Dorota Małek: Szczyt formy ma przyjść na fazę play-off

- Ciężko trenujemy, teraz nie ma być szczytu formy, lecz ma on przyjść oczywiście na fazę play-off - stwierdziła po ostatnich słabszych występach swojej ekipy kapitan mistrza Polski, [tag=2871]Dorota Małek[/tag].

MKS Selgros Lublin swoich pierwszych meczach w 2015 roku pokonał kolejno niżej notowane KPR Jelenia Góra, Aussie Sambor Tczew oraz KPR Ruch Chorzów, lecz nie do końca przyszło mu to z łatwością. - W meczach z zespołami z Jeleniej Góry, Tczewa i Chorzowa nie zagrałyśmy najlepiej w defensywie, w ogóle nie gramy dobrze po tych sześciu tygodniach przerwy. Potrzebujemy ciągle czasu, żeby dojść do tej dyspozycji sprzed wyjazdu dziewczyn na kadrę. Ciężko trenujemy, teraz nie ma być szczytu formy, lecz ma on przyjść oczywiście na fazę play-off. Mimo wszystko niepokojące jest jednak to, w jakim stylu się obecnie prezentujemy i cieszy nas tylko to, że w rywalizacji z Ruchem Chorzów nie zapewniłyśmy kibicom horroru do końca i w pewnym okresie odskoczyłyśmy na kilka bramek przewagi i jest o tyle lepiej w porównaniu do meczu z Samborem Tczew - powiedziała rozgrywająca Małek.
[ad=rectangle]
- Uważam, że nie jest to problem w przygotowaniu kondycyjnym, tylko przede wszystkim w nieskuteczności w ataku pozycyjnym. Gramy nieskutecznie, bramkarki przeciwniczek bronią nam stuprocentowe sytuacje, gramy w obronie zupełnie nieszczelnie, nie czujemy się wzajemnie. Oprócz tego w słabszej dyspozycji były nasze bramkarki i to wszystko rzutuje na to, że tracimy tak dużo bramek - dodała lubelska szczypiornistka.

W niedzielę lublinanki zmierzą się w hicie 14. kolejki PGNiG Superligi Kobiet z Energą AZS Koszalin- Jest dla nasz bardzo ważne, żeby przywieźć dwa punkty z Koszalina, z trudnego terenu. Zrobimy wszystko, żeby to zrealizować - zapowiedziała na zakończenie Dorota Małek.

Komentarze (0)