Maciej Tokaj: W końcówce zabrakło trochę zimnej głowy

W meczu 15. kolejki zawodnicy Domana Leitgebera nawiązali walkę ale po sześćdziesięciu minutach musieli uznać wyższość rywala.

Michał Halski
Michał Halski

Każde spotkanie dla zawodników MKS-u Poznań to walka o być albo nie być w gronie drużyn pierwszoligowych. Każdy punkt jest na wagę złota. Tym razem znowu czegoś zabrakło. Poznaniacy nawiązali walkę z rywalem ale w końcówce popełnili prosty błąd, który kosztował ich stratą punktów. - Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę jak ważne jest dla nas to spotkanie. Na tym etapie sezonu nie możemy już pozwolić sobie na tracenie punktów z drużynami, które są w naszym zasięgu - mówi młody rozgrywający poznańskiej drużyny Maciej Tokaj.

A jak przebieg meczu ocenia młody szczypiornista? - Początek meczu nie potoczył się jednak po naszej myśli i od 15 minuty musieliśmy gonić wynik. W końcówce zabrakło trochę zimnej głowy ponieważ ten jeden punkt naprawdę był już na wyciągnięcie ręki. Niestety nie udało się i będziemy szukali swoich szans w meczu z Malborkiem - kończy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×