Przed szczypiornistami Śląska Wrocław niezwykle ważne spotkania, które mogą mieć wpływ na dalsze losy beniaminka w PGNiG Superlidze Mężczyzn. W najbliższy weekend wrocławianie udadzą się do Głogowa na mecz z Chrobrym, a za 2 tygodnie we własnej hali stoczą bój z Zagłębiem Lubin. - Są to zespoły, które znajdują się w naszym zasięgu i na pewno będziemy próbować grać o punkty. Liczymy na to, że trzech rekonwalescentów powoli uzupełni naszą kadrę. Wydaje mi się, że do meczu z Głogowem będzie o to trudno. Rzucimy wszystkie siły na szalę i postaramy się walczyć - zapowiedział trener Piotr Przybecki.
[ad=rectangle]
W spotkaniu z Vive Tauronem Kielce w szeregach Śląska momentami można było dostrzec powiew optymizmu. Gracze ze stolicy Dolnego Śląska w pierwszych 15 minutach stawiali kielczanom opór, a w bramce Wojskowych świetnie spisywał się Aljosa Cudić. - Staraliśmy się jak najbardziej uprzykrzyć życie kieleckiemu zespołowi, w niektórych fazach meczu się to udawało. Mam nadzieję, że w następnych kolejkach doświadczenie ze spotkania z Vive będzie procentować. Dla kilku zawodników mojej drużyny granie z zawodnikami tej klasy to duże przeżycie - stwierdził szkoleniowiec.
Po rundzie jesiennej mówiło się o możliwych transferach w drużynie beniaminka. Niewykluczone, że do końca okienka transferowego, które zamyka się 10 lutego, we Wrocławiu pojawi się nowy gracz. - Miejmy nadzieję, że do końca okienka, czyli do 10 lutego, uda się kogoś dokooptować. Nie mogę nic obiecać, bo nie jest to takie proste ze strony finansowej - zapowiedział Przybecki.