MKS Poznań jedzie do outsidera I ligi
Szczypiorniści MKS-u Poznań wygranym meczem z Kar-Do Gdynia przedłuzyli swoje szansę na lepszy wynik niż 11 miejsce w tabeli I ligi mężczyzn.
Michał Halski
Zawodnicy MKS-u Poznań aby zająć bezpieczne miejsce muszą przegonić w tabeli Warszawiankę Warszawa do, której tracą 6 punktów. Pierwszy krok wykonali wygrywając spotkanie z drużyną prowadzoną przez Marcina Markuszewskiego. - Sobotnia wygrana z Kar-Do Gdynia to kropla w morzu naszych potrzeb, ale z drugiej strony więcej punktów w tym meczu zdobyć nie mogliśmy. Myślę, że daliśmy sygnał, że jeszcze się nie poddaliśmy. Zagraliśmy przede wszystkim całkiem poprawnie w obronie i to był klucz do zwycięstwa w tym spotkaniu - mówi trener MKS-u Poznań.
W następnym spotkaniu najprawdopodobniej zabraknie Rafała Niedzielskiego
A jakie nastawienie jest wśród zawodników poznańskiej drużyny? - Do Brodnicy jedziemy przygotowani na ciężki mecz walki i nerwów. W tabeli nasze zespoły są blisko siebie, więc gospodarz będzie podwójnie zmotywowany, żeby wyjść zwycięsko z tego pojedynku. Aby kontynuować przygodę na zapleczu ekstraklasy obie ekipy bardzo potrzebują punktów, co dodatkowo podnosi rangę tego meczu. Jedziemy do kujawsko-pomorskiego nastawieni na zwycięstwo i powiększenie swojego dorobku w tabeli. Rywal pewnie ma podobne założenie, więc szykuje się ciekawe i wyrównane spotkanie, jak to miało miejsce w pierwszej rundzie w Poznaniu - dodaje Bartosz Przedpełski.