Zabawa mistrza - relacja z meczu KPR Borodino Legionowo - Vive Tauron Kielce

Vive Tauron Kielce bez większych problemów pokonał na wyjeździe KPR Borodino Legionowo, zapewniając sobie awans do Final Four Pucharu Polski.

Gospodarzy w pierwszych minutach zjadł stres. Podopieczni Roberta Lisa spotkanie rozpoczęli nerwowo, w ataku brakowało im zdecydowania i odwagi, a kolejne natarcia pozycyjne kończyły się stratami, które bezlitośnie wykorzystywali kieleccy skrzydłowi. Prym w gnębieniu bramkarza KPR-u Borodino wiódł przede wszystkim Manuel Strlek.
[ad=rectangle]
Legionowianie do życia wrócili dopiero wówczas, kiedy w bramce przebudził się Mikołaj Krekora. Golkiper gospodarzy popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami, a różnica dzieląca obie ekipy skurczyła się nawet do trzech trafień. Duży udział, obok bramkarza oraz linii defensywnej, miał w tym także odważny i bezkompromisowy Michał Prątnicki.

Zryw miejscowych podziałał na mistrzów Polski drażniąco. Po kilkuminutowym przestoju kielczanie szybko odzyskali właściwy rytm, a pozytywny wpływ na grę zespołu miało pojawienie się na parkiecie Urosa Zormana i Grzegorza Tkaczyka.  Ostatecznie mistrzowie Polski na przerwę schodzili z siedmioma golami przewagi.

Drugą połowę legionowianie rozpoczęli odważniej, marzenia KPR-u Borodino o zmniejszeniu strat szybko zgasił jednak znakomicie dysponowany Marin Sego. Chorwat odbijał kolejne piłki, a jego interwencje owocowały kontrami, w których - wzorem pierwszej części gry - bezlitosny był Strlek.

W 49. minucie podopieczni Lisa popisali się bezczelną, podwójną wrzutką, zwieńczoną trafieniem Prątnickiego. Gospodarze zaczęli grać swobodniej, rywale w ataku także nie spuszczali jednak z tonu, konsekwentnie uruchamiając skrzydła. Ostatnie fragmenty spotkania zamieniły się w beztroską wymianę ciosów, którą trybuny nagrodziły owacją na stojąco.

KPR Borodino Legionowo - Vive Tauron Kielce 25:39 (11:18)

KPR Borodino: Krekora, Ner - Bulej, Bożek, Prątnicki 5, Kasprzak 3, Kuśmierczyk 2, Wuszter 1, Titow 6/4, Brinovec, Gawęcki 3, Wolski 3, Ciok, Dzieniszewski 2.
Karne: 4/4.
Kary: 6 min.

Vive: Szmal, Sego - Tkaczyk 3, Chrapkowski 5, Aguinagalde 4/2, Bielecki 4/2, Jachlewski 3, Strlek 8, Musa 3, Zorman 1, Rosiński, Cupić 8/2.
Karne: 6/6.
Kary: 8 min.

Kary: KPR Borodino - 6 min. (Bożek, Brinovec, Wolski - 2 min.) oraz Vive - 8 min. (Tkaczyk, Chrapkowski, Strlek, Musa - 2 min.).
Sędziowie:
Widzów: 1416.
Sędziowie: Ernesto Ruiz Vergara, Alberto Macias de Paz (Hiszpania).

Pierwszy mecz: 35:19 dla Vive Tauronu.

Awans: Vive Tauron.

Komentarze (7)
avatar
bolekJan
3.03.2015
Zgłoś do moderacji
3
6
Odpowiedz
Co to wogole za tytul? Jaka zabawa? Z szacunku do zawodnikow KPRu panie kolsut moglbys inaczej to ujac...Twoje relacje to dno!! 
avatar
Cameleon
3.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
6
Odpowiedz
Byly kurczaki na meczu ? Czy Lanos im sie popsul w trasie 
avatar
kantor
3.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zmieńcie nazwiska zawodników i nazwy klubów i pasuje do każdego innego meczu II ligii / I ligii / ekstraklasy. Byłem i widziałem. Tyle są warte te relacje. 
avatar
bolekJan
3.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan K byl na innym meczu 
avatar
Michał Machnacki
3.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do przerwy KPR przegrywał 11:18, a podwójną wrzutkę zakończył Michał Prątnicki