Sensacja w Brodnicy - relacja z meczu MKS Henri Lloyd Brodnica - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski

Do sporej sensacji doszło w Brodnicy. MKS Henri Lloyd, który przed tą kolejką zamykał ligową tabelę, pokonał walczącego o awans Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 27:26.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Przed sobotnim spotkaniem, MKS Henri Lloyd Brodnica wygrał zaledwie dwa mecze na dziewiętnaście. Podopieczni Jana Orzecha potrafili się często postawić swoim rywalom, ale nie dawało to punktów. W sobotę ich przeciwnikiem był jednak Piotrkowianin Piotrków Trybunalski. Zespołowi z województwa łódzkiego sprzyja terminarz i spadkowicz z PGNiG Superligi wobec wpadek Polskiego Cukru Pomezanii, miał szanse na drugie miejsce w grupie.
Od początku spotkania niezwykle skuteczny był Piotr Swat, który już w dziewiątej minucie miał na swoim koncie trzy bramki. Niedługo później, Piotrkowianin prowadził już 6:4 i wydawało się, że bardziej doświadczeni zawodnicy zaczną już niedługo swoją szarżę. Dwustuosobowa grupa kibiców w Brodnicy mogła jednak przecierać oczy ze zdumienia. Szczypiorniści MKS-u Henri Lloyd, którzy jeszcze w ubiegłym sezonie grali dwie ligi niżej od piotrkowian, rzucili sześć bramek z rzędu!

Dzięki temu po bramce Jakuba Zakrzewskiego, jedyna ekipa z województwa kujawsko-pomorskiego grająca na szczeblu centralnym, prowadziła już 10:6. Do końca pierwszej połowy spotkania, gospodarze utrzymywali kilkubramkową przewagę i ostatecznie schodzili na przerwę przy wyniku 13:10.

Po zmianie stron piotrkowianie robili wszystko, by odrobić straty. Motorem napędowym był Swat, jednak podopieczni Rafała Przybylskiego przez długi czas nie potrafili dojść rywala na mniej, niż dwie bramki różnicy. W końcu po dwóch bramkach z rzędu Mateusza Góralskiego, w 48. minucie było już tylko 21:20.

W tym momencie brodniczanie rzucili trzy bramki z rzędu w ciągu dwóch minut, by niedługo później stracić ich tyle samo. W 59. minucie po bramce Mateusza Orłowskiego było 27:24. Goście zdołali rzucić jeszcze dwie bramki, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 27:26, którzy dzięki temu opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Do walki o utrzymanie brakuje im jednak sporo, gdyż bezpośredni rywale mają nad nimi znaczną przewagę.

MKS Henri Lloyd Brodnica - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 27:26 (13:10)

MKS Henri Lloyd: Jankowski, Muszak, Paternoga - Matlach 7, Netz 6, Kruszewski 4, Zakrzewski 4, Kryczka 3, Orłowski 2, Malinowski 1.
Kary: 12 min. (w tym czerwona kartka dla Jakuba Zakrzewskiego).
Karne: 4/5.

Piotrkowianin: Procho, Banisz - Swat 11, Góralski 6, Pacześny 3, Iskra 3, Woynowski 2, Różański 1 oraz Mróz, Chełmiński, Szczukocki, Pożarek.
Kary: 8 min.
Karne: 4/6.

Kary: MKS Henri Lloyd - 12 min. (Zakrzewski 4 min. - cz.k., Netz 4 min., Orłowski 4 min.), Piotrkowianin - 8 min. (Pożarek 4 min., Pacześny 2 min., Różański 2 min.).
Sędziowie: Raszewski, Zaradny (Tczew).
Widzów: 200.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×