Dawid Nilsson: Nasza gra nabiera rumieńców
Dawid Nilsson zauważył, że mimo porażki z Orlen Wisłą, w grze Wybrzeża można było się doszukać plusów. Liczy on też na stały wzrost popularności gdańskiego klubu.
Przed spotkaniem, racjonalnie patrząc, gdańszczanie nie mogli liczyć na dwa punkty z Orlen Wisłą. Była to jednak okazja na naukę. - To zespół ścisłej czołówki europejskiej, nie ma co się czarować. Fajnie grać z takimi drużynami. Mamy młody zespół. Przyjechał do nas Płock, który pokazał jak się gra - stwierdził Nilsson.
Sobotni mecz w Ergo Arenie zobaczyło 3 tysiące osób. - Mam nadzieję, że zostaną oni z nami na kolejne mecze. Chcę im podziękować za przybycie. Grono sympatyków piłki ręcznej rośnie, co nas bardzo cieszy. Zawsze powtarzałem, że kibice to dodatkowa siła. Adrenalina rośnie i na pewno cieszy to, że z meczu na mecz więcej ludzi chodzi na nasze spotkania - dodał z wiarą doświadczony zawodnik, który na przełomie wieków w Wybrzeżu zdobywał dwa złote medale mistrzostw Polski.