Sebastian Suchowicz: Wstydu nie przynieśliśmy

Sebastian Suchowicz był jednym z najlepszych graczy Górnika Zabrze w meczu z Vive Tauronem Kielce. Doświadczony bramkarz śląskiej ekipy po końcowej syrenie nie wydawał się jednak usatysfakcjonowany.

Górnik Zabrze w meczu z Vive Tauronem Kielce zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Podopieczni Patrika Liljestranda długimi fragmentami byli równorzędnym rywalem dla mistrza Polski, stawiając rywalowi bardzo trudne warunki. Nie przekuło się to jednak w pomyślny końcowy wynik, bo ostatecznie górą byli kielczanie, którzy wygrali czterema bramkami.

Niepocieszony tym faktem był bramkarz Trójkolorowych Sebastian Suchowicz. - Szkoda ostatnich minut, bo wtedy ten mecz przegraliśmy. Zawiodła koncentracja w obronie, bo traciliśmy za łatwe bramki, kiedy my na każdą musieliśmy zapracować w ataku pozycyjnym. W konsekwencji Vive wyszły na trzy bramki przewagi, my staraliśmy się ich gonić. Wynik oscylował w granicach jednej-dwóch bramek, a skończyło się czterema. Szkoda, bo mogliśmy powalczyć o lepszy rezultat - przekonuje 39-latek.
[ad=rectangle]
- Szkoda, że końcowy rezultat wskazuje na to, że Vive wygrały ten mecz bez większego wysiłku, bo on nie odzwierciedla tego co działo się na parkiecie. Mimo porażki możemy być jednak z naszej postawy zadowoleni, bo zaprezentowaliśmy kawał dobrego handballu i to będzie procentować w kolejnych meczach. Wstydu na pewno nie przynieśliśmy - ocenia "Suchy".

Sebastian Suchowicz by w meczu z Vive Tauronem Kielce kluczowym graczem Górnika Zabrze
Sebastian Suchowicz by w meczu z Vive Tauronem Kielce kluczowym graczem Górnika Zabrze

Doświadczony golkiper był jednym z najlepszych zawodników Trójkolorowych w meczu z mistrzem Polski. Zaliczył kilka najwyższej klasy interwencji. - Robiłem co do mnie należało i żadnym bohaterem się nie czuję. Dużo pomogli mi też chłopaki z obrony, bo to dzięki nim zawodnicy z Kielc nie dochodzili do czystych sytuacji, a co mnie udało się odbić, to cieszy. Szkoda tylko wyniku, bo mógł być zdecydowanie lepszy - uważa weteran ligowych parkietów.

Górnik - mimo serii trzech meczów bez zwycięstwa w PGNiG Superlidze Mężczyzn - wciąż znajduje się tuż za podium ze stratą dwóch oczek do Pogoni Szczecin. - Nasz cel jest jasny i chcemy być na podium. Kluczowy mecz dla układu miejsc po fazie zasadniczej będzie w Szczecinie, gdzie zagramy nie o dwa, a o cztery punkty. Skupiamy się na każdym kolejnym meczu, by zająć dobre miejsce przed play offami, a co będzie później czas pokaże - puentuje gracz drużyny z Wolności.

Komentarze (0)