Cabanie wracają do gry - relacja z meczu KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - MTS Chrzanów
W meczu stojącym na kiepskim poziomie Ostrovia Ostrów Wielkopolski uległa na własnym parkiecie MTS-owi Chrzanów. Popularni Cabanie są na dobrej drodze, aby wydostać się ze strefy spadkowej.
W drugiej części meczu dobry okres gry w MTS-ie zanotował Tomasz Cupisz. W ostrowskim zespole jedyną jasną postacią na parkiecie był strzegący bramki Maciej Adamczyk. To dzięki jego dobrej postawie w 56. minucie chrzanowski klub wygrywał w Ostrowie Wielkopolskim tylko dwoma trafieniami - 27:25. Gospodarze w samej końcówce odrobili jedną bramkę i mieli jeszcze 7 sekund na przeprowadzenie akcji, która mogła doprowadzić do remisu, ale piłka wylądowała poza boczną linią boiska. Szczypiorniści z Chrzanowa zwyciężyli 29:28, triumfując drugi raz z rzędu powoli zbliżając się do strefy, która daje utrzymanie na zapleczu ekstraligi.
- Ta ostatnia akcja była takim podsumowaniem całego spotkania. Brakuje nam opanowania na boisku w momencie kiedy widmo zwycięstwa zagląda nam w oczy. Mamy umiejętności, ale coś się musi zmienić w głowach zawodników, aby więcej nie dochodziło do takich sytuacji - podsumował Witold Rojek, trener Ostrovii.
KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - MTS Chrzanów 28:29 (14:15)
Ostrovia: Adamczyk, Foluszny - Tomczak 7/1, Jedwabny 5, Dutkiewicz 5, Galewski 4, Bielec 3, Bałwas 3, Klara 1, Wojciechowski, Jaruzel, Kierzek, Śliwiński, Staniek.
Karne: 1/1 Kary: 4 minuty.
MTS: Górkowski, Wiatr - Cupisz 7, Bugajski 6/5, M.Skoczylas 4, Budiosz 2, Kirsz 2, D.Skoczylas 2, Stroński 2, Zajdel 1, Żydzik 1, Madej, Skręt.
Karne: 6/7 Kary: 8 minut
-
mm 1199 Zgłoś komentarz
Jedwanbnego który grał znakomity mecz?! Trenerze chyba trzeba odejść z zespołu i dać rozwijać się zawodnikom bo ich miejsce w tabeli powinno być w pierwszej czwórce a pan to tylko psuje.