Artur Barzenkou odsunięty od składu Nielby!

Kiedy wydawało się, że sytuacja wokół całego wągrowieckiego klubu się uspokoiła, to temat wraca jak bumerang. Zarząd sekcji piłki ręcznej zdecydował o odsunięciu jednego z rozgrywających.

Już w sobotę szczypiorniści wągrowieckiej Nielby na spotkanie ligowe udadzą się do Kwidzyna, aby tam rozegrać mecz z MMTS-em. Z poważnymi problemami kadrowymi przed tym pojedynkiem zmaga się sztab szkoleniowy ekipy z Wągrowca.
[ad=rectangle]
Jak już informowaliśmy kilku piłkarzy ręcznych zmaga się z kontuzjami, które ostatecznie mogą wyeliminować ich z występu podczas tej konfrontacji. To nie koniec fatalnych informacji dla wszystkich sympatyków beniaminka Superligi.

Klub postanowił odsunąć od składu pierwszego zespołu Artura Barzenkou. - Tylko z Arturem nie udało się dogadać w sprawie dalszej gry w pierwszym zespole seniorów, dlatego też zarząd podjął decyzję o wykluczeniu go z zajęć treningowych i meczów ligowych - poinformował kierownik sekcji piłki ręcznej Nielby Wągrowiec - Zbigniew Stanisławski.

Wszystko wskazuje na to, że rewanżowe spotkanie z Azotami Puławy w ramach Pucharu Polski było dla Barzenkou ostatnim występem w koszulce wągrowieckiego MKS-u.

Wobec absencji Barzenkou swoją szansę pokazania się w meczu w Kwidzynie otrzyma Patryk Skrzypczak.

Komentarze (8)
avatar
JarekczyMarek
20.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szkoda, że Artur nie dogadał się z klubem. Moim zdaniem zarówno klub jak i Artur na 3 kolejki przed końcem sezonu powinni dojść do porozumienia i dograć sezon do końca, ani jedna ani druga stro Czytaj całość
avatar
kantor
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
avatar
sprt
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dziwne, nie dogadali się teraz? tzn. że były renegocjacje kontraktów ze względu na problemy finansowe czy o co chodzi? wogóle ten Artur to odżył w Wągrowcu, bo w Puławach raczej mieli o nim sł Czytaj całość
avatar
D-DJ
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Siwy!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
Asha88
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymaj się Artur. Niestety to było nieuniknione prędzej, czy później.