Decydujące starcie w PP 2014/15 okazało się być meczem walki, podczas którego sędziowie aż 17-krotnie ukarali zawodników dwuminutowymi karami. Wisła prowadziła w 44. minucie konfrontacji z Vive 18:15, by ostatecznie przegrać 23:26. Tym samym kielczanie mogli cieszyć się ze swojego pierwszego trofeum w obecnym sezonie.
[ad=rectangle]
- Ten finał kosztował nas dużo zdrowia, było dużo emocji i bardzo ciężko. Nie wszystko ułożyło się tak, jak chcieliśmy. Było za dużo kontuzji i innych nieprzewidzianych sytuacji. Chory był Grzegorz Tkaczyk, otrzymaliśmy dwie czerwone kartki - Michał Jurecki oraz Piotrek Grabarczyk - powiedział trener mistrzów Polski, Talant Dujszebajew.
- Moi zawodnicy pokazali jednak charakter, walczyli przez sześćdziesiąt minut, a szczególnie w drugiej połowie, kiedy przegrywaliśmy trzema bramkami. Na szczęście udało się zdobyć Puchar Polski. Moi podopieczni mają głód zdobywania tytułów i podkreślam ich świetny charakter po tym meczu - dodał szkoleniowiec ekipy z Kielc.