Górnik Zabrze w rewanżu z MMTS-em Kwidzyn dopełni formalności? "Każdemu należy się szacunek"
Górnik Zabrze w niedzielne popołudnie podejmie MMTS Kwidzyn. Przed tygodniem śląska drużyna wygrała na terenie rywala trzema bramkami i jest blisko gry o miejsca 5-6 w PGNiG Superlidze Mężczyzn.
Po fatalnej wpadce w ćwierćfinale PGNiG Superligi Mężczyzn szczypiorniści Górnika Zabrze w ostatnich tygodniach wrócili do dobrej dyspozycji. Najpierw w meczu o trzecie miejsce podczas turnieju Final Four Pucharu Polski pewnie pokonali Azoty Puławy, a następnie w starciu z MMTS-em Kwidzyn, którego stawką była przepustka do walki o piąte miejsce na koniec sezonu, wywalczyli trzybramkową zaliczkę.
Do rewanżowej batalii z podopiecznymi Krzysztofa Kotwickiego zabrzańska drużyna przystąpi z uprzywilejowanej pozycji. Każdy inny rezultat niż porażka wyższa od wywalczonej zaliczki - promuje Trójkolorowych do dalszej fazy rywalizacji. Zabrzanie nie zamierzają jednak składać broni i kalkulować.Górnik w ostatnich sezonach nie miał większych problemów z MMTS-em. Czy śląskiej drużynie uda się podtrzymać dobrą passę? - Historia nie gra roli, bo każdy mecz jest inny. Z Azotami też wcześniej wygrywaliśmy, a w ćwierćfinale przegraliśmy trzy razy. Do każdego rywala podchodzimy z respektem, bo każdy na szacunek zasługuje. Chcemy swoją wyższość udowodnić na parkiecie, a nie podgrzewając atmosferę przed meczem - puentuje trener drużyny z Wolności.
Rozgrywający Górnika Zabrze nie dla Wybrzeża. "Do Gdańska? Tylko na wakacje"