Drugi skład pokonał mistrzynie Polski - relacja z meczu MKS Selgros Lublin - SPR Pogoń Baltica Szczecin

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu o trzecią lokatę podczas Final Four Pucharu Polski, MKS Selgros Lublin zmierzył się z SPR Pogonią Balticą Szczecin. Miejsce na najniższym stopniu podium przypadło ekipie Adriana Struzika.

Wynik niedzielnego spotkania otworzyła z rzutu karnego Katarzyna Kozimur, na co odpowiedziała Daria Zawistowska. W następnych akcjach SPR Pogoń Baltica miała problem z wyprowadzeniem skutecznego ataku, ale w bramce stała Sołomija Sziwierską, dzięki której wynik się nie zmieniał. W piątej minucie ekipa szczecinianek przełamała się i wyszła na pierwsze prowadzenie w meczu. [ad=rectangle] Gra drużyny z Grodu Gryfa wraz z upływem czasu wyglądała coraz lepiej. W dwudziestej minucie atomowy rzut na bramkę MKS Selgrosu oddała Aleksandra Zimny, podwyższając dystans do czterech oczek. Zespół mistrzyń Polski nie zwieszał jednak głów. Gonił wynik, i co bardzo ważne dla lublinianek, w końcu zafunkcjonowała bramka. Ekaterina Dzhukeva zaliczyła serię udanych interwencji, które pozwoliły złotym medalistkom zmniejszyć straty.

Tym samym team Adriana Struzika zszedł do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu, a należy zaznaczyć, że mogło być ono zdecydowanie wyższe, gdyby nie szwankująca skuteczność. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że SPR Pogoń Baltica Szczecin grała w większości drugim składem. Agata Cebula, Małgorzata Stasiak, Patrycja Królikowska czy Monika Stachowska dostały od szkoleniowca czas na odpoczynek.

Po zmianie stron MKS powrócił do gry. Najpierw do remisu doprowadziła Joanna Szarawaga, a chwilę później prowadzenie swojej drużynie dała Agnieszka Kocela. Od tego momentu pojedynek się wyrównał, a z czasem przechylił na stronę mistrzyń Polski. Na kwadrans przed końcem role na parkiecie ponownie się odwróciły! Na parkiecie w tej części starcia wyróżniała się szczególnie Monika Koprowska, która zdobyła bramkę na wagę remisu. Niebawem ekipa szczecinianek powróciła do posiadania piłki i wyszła szybko na prowadzenie.

Monika Koprowska rozegrała najprawdopodobniej najlepszy mecz w sezonie
Monika Koprowska rozegrała najprawdopodobniej najlepszy mecz w sezonie

Szkoleniowiec Sabina Włodek poprosiła o czas i po krótkiej przerwie zastosowała wariant z siódmą zawodniczką w polu. Zespół z Lubelszczyzny na pięć minut przed końcem stanął przed szansą objęcia prowadzenia, ale udaną interwencją popisała się Adrianna Płaczek. Na ostatniej prostej w poczynania szczypiornistek wdała się mała nerwowość. Na tablicy świetlnej niezmiennie widniał remis, gdyż żadna ze stron nie potrafiła kończyć akcji bramką.

Limit pecha jako pierwsze wyczerpały mistrzynie Polski i na 120 sekund przed końcem skromnie zwyciężały. Na tym jednak emocje się nie kończyły! SPR Pogoń Baltica Szczecin najpierw wyrównała stan meczu, a Martyna Huczko zdobyła bramkę na wagę zwycięstwa. Nagrodę MVP odebrała za prawdopodobnie najlepszy mecz w sezonie, Monika Koprowska.

MKS Selgros Lublin - SPR Pogoń Baltica Szczecin 24:25 (12:13)

Selgros: Dzhukeva, Baranowska - Konsur 4, Quintino 2, Małek 5, Kocela 2, Rola, Gęga 2, Repelewska 1, Kozimur 1, Drabik 2, Nestsiaruk, Mihdaliova 1, Skrzyniarz, Szarawaga 4.

Pogoń: Płaczek, Szywierska - Huczko 2, Sabała 1, Noga 5, Królikowska 1, Zimny 3, Koprowska 8, Zawistowska 2, Kochaniak, Yashchuk 2.

Sędziowie: Cezary Figarski, Dariusz Żak, Delegat ZPRP: Ryszard Matuszewski. Widzów: 943.

Źródło artykułu:
Komentarze (22)
avatar
JIIIS
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przegrac z zespolem, ktory w przeciagu ostatnich 5 dni rozegral 4 spotkania to troche tak slabo no ale... koniec sezonu:) Po raz ktorys potwierdza sie "klatwa PP" - zespolu ktory, ma PP nie ma Czytaj całość
mirekJ
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Hipokryzja kibiców z Lublina sięgnęła apogeum. Rzadko się wypowiadam, ale czytam zarówno artykuły jak i komentarze na tym portalu. Właściwie nie mam zamiaru ani kogoś obrażać, ani negować zacho Czytaj całość
avatar
Observator
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Księga pt "sezon 2014/15" (prawie) zamknęła się ! Przed nami nerwowe ale i bardzo ciekawe min. 2,5 m-ca na poszukiwanie Sponsorów, budowanie budżetów i ruchy kadrowe - oj będzie się działo ! Os Czytaj całość
avatar
aaod
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Puchar jest nasz,puchar znów do nas należy-hej  
avatar
Mark211
17.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż apetyty były na podwójna koronę. Cieszymy się z Mistrzostwa szkoda Pucharu ale może to i dobrze, popatrzmy przez pryzmat męskiej ligi u nas jednak coś się dzieje a nie wszystko dla Vive