Jerzy Witaszek odpowiada na zarzuty prezesa Górnika Zabrze - Bogdana Kmicieka

Jako pierwsi otrzymaliśmy oświadczenie Klubu Sportowego Azoty Puławy do wywiadu, jakiego udzielił prezes Górnika Zabrze - Bogdan Kmiecik pt. "Azoty Puławy to moralna okręgówka".

Sternik klubu z Puław - Jerzy Witaszek przedstawia fakty związane z pozyskaniem trzech zawodników: Michala Kubisztala, Roberta Orzechowskiego i Patryka Kuchczyńskiego.

Oświadczenie prezesa KS Azoty Puławy - Jerzego Witaszka

"Jako prezes KS Azoty Puławy, ale także jako były nauczyciel i trener, czuję się w obowiązku zareagować na bezpodstawne obrażanie i posądzanie zawodników oraz napastliwe wypowiedzi prezesa Górnika Zabrze - Bogdana Kmiecika, dotyczące sposobu pozyskania przez nasz klub: Michała Kubisztala, Patryka Kuchczyńskiego i Roberta Orzechowskiego.
[ad=rectangle]
Czynię to przede wszystkim w obronie dobrego imienia ww. zawodników, ale także wszystkich zawodników uprawiających piłkę ręczną w polskich ligach. Słowa prezesa Kmiecika godzą w całe środowisko piłki ręcznej, a insynuacje dotyczące celowego działania zawodników na szkodę klubu są bezpodstawne i krzywdzące. Sprawa dotyczy bowiem zawodników, którzy nie raz z orzełkiem na piersi bronili barw narodowych, mają za sobą występy w najlepszych klubach w Polsce, a przez swoją długoletnią postawę zasłużyli na szacunek i uznanie.

Jestem przekonany, że zawodnicy zostali obrażeni i posądzeni niesłusznie. Gdybym choć przez moment pomyślał inaczej, nigdy nie podjąłbym z nimi rozmów o przyjęciu barw klubowych Azotów i nie podpisałbym z tymi zawodnikami kontraktów. Prezes Kmiecik w wywiadzie udzielonym 29 maja 2015 roku na łamach www.sportowefakty.pl mija się z prawdą, wysuwając szereg niczym nieuzasadnionych oskarżeń i insynuacji. Uważam to za efekt frustracji spowodowanej przegraną walką Górnika Zabrze w ćwierćfinale rozgrywek PGNiG Superligi w sezonie 2014/2015 z Azotami Puławy. Prawdopodobnie to brak sukcesu w postaci walki o medale sprawia, że prezes Kmiecik szuka winnych nie tu gdzie trzeba.

W rzeczywistości pozyskanie zawodników wyglądało zupełnie inaczej niż to przedstawił prezes Kmiecik. Pierwsze rozmowy, jakie prowadziliśmy z Michałem Kubisztalem miały miejsce już dwa lata temu, kiedy zawodnik odchodził z Orlenu Wisła Płock. Wybrał wtedy ofertę Górnika, ale umówiliśmy się, że do rozmowy o ewentualnym graniu w Puławach powrócimy, gdy będzie mu się kończył kontrakt z zespołem ze Śląska. Ponowne rozmowy odbyły się wówczas, gdy Michał Kubisztal nie widząc swojej dalszej przyszłości w Górniku wyraził chęć związania się z Azotami od lipca 2015 roku. Kontrakt z zawodnikiem podpisaliśmy 6 marca (skan w załączeniu), długo przed ostatecznymi rozstrzygnięciami jeszcze w fazie zasadniczej PGNiG Superligii, kiedy jeszcze nikt nie wiedział, że los skojarzy zespoły z Puław i Zabrza w ćwierćfinale rozgrywek.

Umowa Michała Kubisztala
Umowa Michała Kubisztala

Istotnym momentem w pozyskiwaniu przez Azoty zawodników z Zabrza było spotkanie, które w połowie marca odbyło się w Pogorzelicy. Obecni tam prezesi klubów Superligi dyskutowali na temat powołania ligi zawodowej. Podczas zebrania prezes Kmiecik publicznie, w obecności innych szefów klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce oferował mi czterech zawodników Górnika, którzy od sezonu 2015/2016 mogliby przejść do Puław. Mowa była wówczas o wspomnianym Michale Kubisztalu, a także: Mariuszu Jurasiku, Robercie Orzechowskim i Patryku Kuchczyńskim.
[nextpage]
Wyraziłem wówczas zainteresowanie przede wszystkim Orzechowskim. Ustalona została także kwota odstępnego za przedterminowe zakończenie kontraktu zawodnika, z którą prezes Kmiecik nie ukrywał się przed innymi uczestnikami spotkania. Sam mocno nalegał na szybką finalizację transferu.Do podpisania umowy transferowej doszło w Katowicach 26 marca, a podpis pod dokumentem złożył m.in. Bogdan Kmiecik (dokument w załączeniu), posiadając wiedzę, że najprawdopodobniej nasze klubu zmierzą się w pierwszej rundzie fazy play-off.

Umowa Roberta Orzechowskiego z podpisami przedstawicieli zainteresowanych stron
Umowa Roberta Orzechowskiego z podpisami przedstawicieli zainteresowanych stron

Tego samego dnia KS Azoty Puławy za wiedzą, aprobatą i bez sprzeciwu prezesa Kmiecika podpisał kontrakty z Robertem Orzechowskim i Patrykiem Kuchczyńskim. Nic zatem nie odbywało się za plecami prezesa Górnika. Dodatkowo chcę zaznaczyć, że pierwszy mecz play-off z Górnikiem Zabrze odbył się w 12 kwietnia 2015 roku, czyli ponad dwa tygodnie później.

Umowa Patryka Kuchczyńskiego
Umowa Patryka Kuchczyńskiego

Wobec przedstawionych faktów nieuprawnione jest rzucanie oskarżeń na zawodników i na działaczy na nasz klub. Jako człowiek od kilkudziesięciu lat pracujący na rzecz piłki ręcznej, obracający się w środowisku tej dyscypliny sportu w Polsce, jestem oburzony postępowaniem prezesa Kmiecika. Nigdy nie pozwoliłbym sobie na potajemne, nieetyczne i wątpliwe moralnie działania.

Nieraz przyszło mi przełknąć gorycz porażki, m.in. w ostatnich latach trzykrotnie przegrać walkę o medal Superligi. Za każdym razem przyjmowałem porażkę z pokorą i godnością, wytężając poprzez pracę wysiłki na rzecz zbudowania drużyny, która osiągnie sukces. Tego prezesowi Kmiecikowi najwyraźniej zabrakło, bowiem porażki swojej drużyny nie potrafi przyjąć godnie. Nie chcę wdawać się w zbędną polemikę z prezesem Górnika i uczestniczyć w wymianie oskarżeń. Mam tylko nadzieję, że poprzez przedstawione fakty i dokumenty, środowisko związane z piłką ręczną, a także kibice i sympatycy tej dyscypliny sportu poznali prawdę i sami wyrobią sobie opinię, gdzie znajduje się wspomniana przez prezesa Kmiecika "moralna okręgówka".

Z wyrazami szacunku i sportowym pozdrowieniem
Jerzy Witaszek

Komentarze (31)
avatar
Piotrektomek
4.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podpisywanie umów z wyprzedzeniem to norma. Sam przykład Jurkiewicza, który ponad rok temu podpisał kontrakt z Kielcami, były jakieś próby zawieszenia go itp, ale facet cały sezon rozegrał w Pł Czytaj całość
avatar
PiotrekPuławy
4.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem takie rzeczy będą się działy dopóki nie powstanie liga zawodowa. Na pewno nie było tu winny naszego prezesa JW bo jeśli coś nie jest zabronione to jest dozwolone. Można dyskutować Czytaj całość
avatar
bialyy
4.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze tylko dopowiem ze spojrz na inne kluby dzisiaj glowny sponsor jest sponsorem tytularnym..i nie ma nikt o to pretensji... jakbyś widział ile Aozoty przelewaja na klub kąsy to myślę że by Czytaj całość
avatar
kkkkkkkkkkkkk
4.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem gdzie wtedy byłeś ale na pewno nie na hali Czytaj całość
avatar
krzysztof Pawlak
4.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Przecież w Zabrzu zawodnicy sa wybierani przez Jurasika,Kuchczynski chcial zostać ale nie za takie pieniadze jak mu zaproponowali.Jeszcze z Gdańska ktoś przyjdzie.