Paweł Biały szczerze o sytuacji Pogoni Szczecin

W ostatnim czasie o handballowej Pogoni Szczecin słychać dużo, ale głównie w kontekście odejść czołowych zawodników. Jak wygląda obecna sytuacja i przyszłość czwartej drużyny minionego sezonu?

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Tuż po zakończeniu sezonu, jak co roku, rozpoczęła się karuzela transferowa. Ta dotknęła także szczecińską Pogoń. Już wcześniej mówiło się, że drużynę Rafała Białego opuści Wojciech Zydroń, z którym nie przedłużono umowy. Z zespołem pożegnał się również jeden z liderów Bartosz Konitz, który od nowego sezonu reprezentował będzie barwy Orlenu Wisły Płock. Wielu kibiców zaczęło się zastanawiać, co się dzieje w ekipie z Grodu Gryfa.
- Jesteśmy klubem, który porządkuje pewne rzeczy i po kilku latach gry w Superlidze wiemy już dokładnie, czego nam potrzeba. Mamy kilka spraw sprzed 2 lat, z których sponsorzy się nie wywiązali, ale od 18 miesięcy jest stabilnie. Obecnie nie mamy sponsora tytularnego, dlatego odchodzi Bartek, Krzysiek oraz Wojtek. Nie chcemy brać zobowiązań, na które nas nie stać. W przyszłym sezonie uregulujemy zaszłości i dopiero zaczniemy wzmacniać skład - powiedział na łamach portalu SportoweFakty.pl Paweł Biały.Prezes Pogoni Szczecin odniósł się też do pogłosek mówiących o tym, że drużynie grozi walka o utrzymanie. - Wszem i wobec słychać wiele rzeczy, tyle tylko, że jak to w życiu, niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością. Na szczęście nie czytam i nie słucham pseudokomentarzy. Mamy w Polsce manię hejtowania każdego za dobre i za złe posunięcia oraz wypowiedzi ludzi, którzy się na wszystkim znają. Proponuję, aby ci najbardziej aktywni zadzwonili do mnie i porozmawiali. Napisać można wszystko - słusznie zauważył działacz.
Paweł Biały pozytywnie patrzy w przyszłość swojego klubu Paweł Biały pozytywnie patrzy w przyszłość swojego klubu
- Ja już 3 lata temu słyszałem, że mamy zły zespół, podobnie było 2 lata temu, a rok temu, że nas nie będzie… A potem nagle nam gratulowali. Nasłuchałem się także, jakim to Rafał Biały jest złym trenerem a ja złym prezesem. Zapraszam chętnych do budowania, a nie tylko oceniania. Moim zdaniem ruch w tył robimy w słusznym celu. Oceniam, że będziemy walczyć o pierwszą szóstkę. Z pozycji widza wszystko wygląda prościej. Dziękuję tym, którzy nam kibicują i wierzą, że ten klub jest naszym dzieckiem, o które dbamy i chcemy je rozwijać - skwitował na koniec nasz rozmówca.

Znacznie szerszy wywiad z Pawłem Białym opublikujemy na naszych łamach w najbliższą sobotę (20 czerwca).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×