- Na środowym spotkaniu ze szczypiornistami udało się nam wszystko ustalić i dogadać. Nie chciałbym jednak bardziej zagłębiać w ten temat, to sprawy biznesowe. Te zaległości nie są jednak duże i z zawodnikami zostały podpisane indywidualne ugody - mówi w rozmowie z naszym portalem prezes zarządu Gwardii, Janusz Maksym.
[ad=rectangle]
Opolską prasę obiegły we wtorek informacje o zaległościach finansowych beniaminka PGNiG Superligi względem swoich zawodników. Miały one dotyczyć ostatnich dwóch miesięcy, dodatkowo gracze opolskiego klubu nie otrzymali premii za wygranie rozgrywek I ligi.
- W niektórych klubach są zaległości sześciomiesięczne, słyszałem o żeńskim klubie, w którym są zaległości dwuletnie. My z kolei mieliśmy dwumiesięczne opóźnienie i to dla nas pierwsza taka sytuacja w okresie ostatnich jedenastu lat - wyjaśnia Maksym.
Opolski klub wpadł w problemy finansowe po tym, jak w czerwcu wygasł kontrakt ze sponsorem tytularnym, firmą Petrol Energy. - Umowa była podpisana do końca maja 2015 roku i niestety decyzją sponsora nie została przedłużona. To były jednak dwa owocne lata współpracy, za które chciałbym firmie Petrol Energy serdecznie podziękować - stwierdza Maksym.
Prezes Gwardii podkreśla jednocześnie, że klub cały czas negocjuje nowe kontrakty z potencjalnymi sponsorami. - Prowadzimy rozmowy z dużymi firmami, w tym spółkami skarbu państwa, ale na ich finalizację musimy jeszcze poczekać - wyjaśnia.
Pomimo delikatnych zawirowań wszyscy zawodnicy postanowili pozostać w klubie i od środy przygotowują się do rozgrywek sezonu 2015/16. Zaległości, o których wspominał prezes Maksym zostały rozłożone na raty i będą sukcesywnie spłacane. Klub ma też zabezpieczone środki na występy drużyny w rozgrywkach PGNiG Superligi.