Na najlepszy mecz pierwszego dnia Szczypiorno Cup kibice czekali do ostatniego spotkania. Piłkarze Pogoni i Fuchse Berlin stworzyli świetne widowisko.
Szczypiorniści ze Szczecina postawili się zdobywcy Pucharu EHF. Lech Kryński dał impuls dobrymi akcjami między słupkami, a koledzy odważnie ruszyli na ekipę ze stolicy Niemiec. Niezwykle szybki mecz obfitował w bramki. Pierwsze minuty należały do Pogoni. Po okresie wyrównanej gry podopieczni Rafała Białego wykorzystali kontr i prowadzili 10:7.
[ad=rectangle]
Fuchse nie miało większych problemów z odrobieniem strat. Niemcy błyskawicznie przechodzili z obrony do ataku i nie dawali szans Kryńskiemu. Szczecinianie nie ustępowali. Postrachem światowej klasy bramkarzy tego wieczora byli Paweł Krupa oraz Łukasz Gierak. Kiedy berlińczycy wychodzili na prowadzenie, Polacy mogli liczyć na trafieniu jednego z tej dwójki. Ozdobą meczu było trafienie Gieraka równo z syreną kończącą pierwszą połowę. Rzucają z 20 metrów wykorzystał złe ustawienie Silvio Heinevettera i doprowadził do remisu 17:17.
Po zmianie Pogoń nadal się starała, ale z biegiem czasu przyjezdni zza zachodniej granicy przejmowali kontrolę nad pojedynkiem. Po słabym początku dobrze radził sobie bramkarz reprezentacji Niemiec, natomiast w ataku niemal każdy rzut na bramkę zamieniał Petar Nenadić.
Fuchse pokazało to, co w pierwszej edycji turnieju. Lisy na początku starcia pozwoliły wyszaleć się rywalom, a w końcówce rozstrzygnęli losy pojedynku na swoją korzyść. Ostatecznie zdobyli cztery gole więcej od rywali.
Pogoń Szczecin - Füchse Berlin 29:33 (17:17)
Pogoń: Kryński 1 - Krupa 7, Gierak 7, Walczak 4, Zaremba 3, Bruna 2, Krysiak 2, Jedziniak 2, Kaniziew 1, Grzegorek, Zając.
Karne: 4/4.
Kary: 6 min.
Fuchse: Stochl, Heinevetter - Nenadić 10, Elisson 8, Kent 6, Vuković 3, Weyhrauch 3, Jakov 2, Petersen 1, Fritz.
Karne: 1/1.
Kary: 8 min.
Sędziowali: Leszczyński, Piechota (Płock).