Gdynianki okazały się najlepsze w Gdańsku, wygrywając po drodze wszystkie spotkania. - Trudno na razie wypowiadać się o naszej formie. To był pierwszy turniej i musimy się od nowa zgrać. Dodatkowo była z nami testowana zawodniczka i były problemy z komunikacją. Na pewno nie wyglądałyśmy źle, ale dużo jest jeszcze do poprawienia. Po częstych sparingach będą efekty - powiedziała Monika Kobylińska.
[ad=rectangle]
Zawodniczki Vistalu Gdynia zdecydowanie najłatwiejsze zadanie miały podczas, gdy mierzyły się z Egle Wilno. - To był nasz drugi mecz i trudno było się skupić. W tego typu spotkaniach najważniejsze jest utrzymanie pełni koncentracji do samego końca - zauważyła.
Rozgrywająca wicemistrzyń Polski pod koniec ubiegłego sezonu błysnęła formą rzutową. W Gdańsku była drugą z najskuteczniejszych zawodniczek całego turnieju. - Cieszę się, że nadal rzucam bramki i mam nadzieję, że w lidze też to się utrzyma - ma nadzieję młoda zawodniczka Vistalu.
Kobylińska jest w gronie zawodniczek, które kandydują do miejsca w kadrze Kima Rasmussena na najbliższe mistrzostwa świata kobiet. - Liczę na to, że trener da mi jeszcze szansę w meczach przygotowawczych do mistrzostw świata, bo mecze które rozegrałam pod koniec ubiegłego sezonu na pewno nie były słabe. Zrobię wszystko, żeby pojechać do Danii i zostać w reprezentacji na dłużej - dodała.
Monika Kobylińska: Zrobię wszystko, by zostać w reprezentacji na dłużej
Vistal Gdynia odniósł komplet zwycięstw w Gdańsku. Monika Kobylińska po raz kolejny błysnęła formą, która pozwoliła jej na debiut w reprezentacji Polski.