- Grałem w 4 lidze niemieckiej. W miesiącu grudniu pokomplikowały się pewne sprawy w moim klubie. Były zapewnienia, że wszystko ulegnie zmianie od nowego roku. Stwierdziłem jednak, że w Ostrowie będę miał porównywalne warunki. Troszeczkę nie poukładało się po mojej myśli. Mimo tego, jestem zadowolony ze swojego pobytu w Niemczech, było to dla mnie duże doświadczenie życiowe - mówi szczypiornista Ostrovii.
Czy pozyskanie tego zawodnika przez beniaminka I ligi grupy A okaże się dobrym wyborem pokaże runda rewanżowa rozgrywek. - Musi minąć jeszcze trochę czasu. W Niemczech byłem w cyklu treningowym i wszystko powinno być dobrze. Coraz lepiej już się układa gra z chłopakami na treningach. Zdaję sobie z tego sprawę, że trener i działacze dużo sobie oczekują ode mnie. Myślę, że jestem w stanie pomóc drużynie i zależy mi na tym, żeby to był powrót w dobrym stylu - powiedział Michał Bartnik. W swojej karierze ostrowianin występował już na pozycjach: środkowego, prawego rozegrania oraz na lewym rozegraniu. Jak przyznaje najlepiej czuje się na tej ostatniej.
