Robert Lis: Cieszy mnie charakter i serce

KPR Legionowo zajął drugie miejsce w Turnieju o Puchar Prezesa KS Azotów Puławy. - Drużyna wygląda coraz solidniej. Patrzymy w przyszłość z optymizmem - mówi trener, Robert Lis.

Beniaminek PGNiG Superligi pokonał KSZO Odlewnię Ostrowiec Świętokrzyski i Gwardię Opole oraz uległ KS Azotom Puławy. - Za nami fajne, mocne granie. Wyglądamy coraz lepiej.  Widać większe zgranie zarówno w obronie, jak i w ataku - przyznaje Lis w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]

Pożyteczne było zwłaszcza starcie z gospodarzami, którym legionowianie ulegli różnicą trzech trafień. - Podjęliśmy walkę. W pierwszej połowie rywale nam odjechali, po przerwie zdołaliśmy jednak ich przewagę zniwelować. Cała druga część meczu toczyła się na remisie, bramka za bramkę - relacjonuje szkoleniowiec KPR-u.

- Nie ustępowaliśmy rywalom - podkreśla zadowolony Lis. - Różnica wzrosła do trzech bramek dopiero wówczas, gdy podjęliśmy ryzyko, za szybko oddaliśmy rzut i rywale nas skontrowali. Na tle trzeciej siły polskiej ligi wyglądaliśmy nieźle. Cieszy mnie serce i charakter. To najważniejsze. Umiejętności sportowe przyjdą za dwa, trzy tygodnie.

Podczas turnieju urazu ramienia doznał Paweł Kowalik. Jak na razie nie wiadomo, kiedy nowy nabytek KPR-u wróci do gry na pełnych obrotach. Kolejny sparingowy test czeka legionowian w czwartek w Piotrkowie Trybunalskim. Okres przygotowawczy ekipa z Mazowsza zakończy na własnym parkiecie. Podopieczni Lisa podejmą Piotrkowianina (27.08) oraz Warmię Olsztyn (28.08).

Komentarze (0)