Obie drużyny rywalizowały ze sobą w poprzednim sezonie I ligi. Piotrkowianin jako jedyny odebrał punkty zespołowi z Legionowa remisując na własnym boisku. Kibice, którzy zjawili się w Hali Relax obejrzeli zacięte spotkanie, a goście wygraną zapewnili sobie dopiero w ostatnich minutach.
[ad=rectangle]
Pierwsza połowa należała do Piotrkowianina. Zespół Rafała Przybylskiego prowadził w 19. minucie trzema golami (10:7) po bramce Szymona Woynowskiego. Beniaminek Superligi nie dał jednak gospodarzom zbudować bezpiecznej przewagi, głównie dzięki skutecznej grze Tomasza Mochockiego. Do szatni obie drużyny zeszły przy jednobramkowym prowadzeniu piotrkowskiej drużyny - 15:14.
W drugiej połowie do głosu doszli przyjezdni. Na kwadrans przed końcem prowadzili różnicą nawet czterech bramek - 27:23. Piotrkowianin do końca walczył jednak o korzystny wynik i w 56. minucie doprowadził do remisu 29:29. Emocjonująca końcówka zdecydowała o wygranej gości, a decydujące bramki rzucili: Paweł Gawęcki i Tomasz Kasprzak.
Piotrkowianin - KPR Legionowo 31:33 (15:14)
Piotrkowianin: Banisz, Procho - Woynowski 4, Pacześny 4/2, Iskra 5, Zinchuk 3, Swat 4, Pożarek 2, Surosz 1, Mróz 3, Wędrak 1, Jankowski 2, Pakulski 2
Trener: Rafał Przybylski
KPR Legionowo: Krekora, Wyrozębski - Titov 6/2, Ciok 5/1, Prątnicki 2, Gawęcki 2, Kasprzak 6, Mochocki 7/1, Suliński 4, Twardo 1, Bożek.
Trener: Robert Lis