Udane zamknięcie Nielby. Wągrowczanie pewnie pokonują MKS Kalisz

W czwartkowy wieczór piłkarze ręczni Nielby Wągrowiec spotkaniem z MKS-em Kalisz zamknęli okres gier sparingowych przed startem sezonu 2015/16. Spadkowicz z PGNiG Superligi nie dał najmniejszych szans swojemu rywalowi wygrywając 30:21(13:9).

Początek czwartkowej konfrontacji zdecydowanie nie należał do zawodników gości, którzy nie mogli znaleźć swojego rytmu gry popełniając szereg własnych błędów, które mobilizowały szczypiornistów wągrowieckiego MKS-u, którzy po dziesięciu minutach pojedynku wyszli na prowadzenie (6:2). W tym fragmencie meczu w zespole Bartosza Świerada dobrze funkcjonowało rozegranie ze skrzydłem, a swoje trafienia zaliczyli między innymi Bartosz Biniewski i Krzysztof Pawlaczyk.

Nielba spokojnie w kolejnych minutach mogła budować  bezpieczną przewagę, która w drugiej połowie pozwoliłaby na wprowadzenie na parkiet zmienników, jednak od 17. minuty szczypiorniści z Kalisza złapali dobry moment, który pozwolił im na dziesięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy doprowadzić do wyrównania (8:8). Słabszą dyspozycję miejscowych w ofensywie można powiedzieć była nie zauważalna, ponieważ kaliszanie mając krótki przebłysk dobrej gry nie mogli sobie poradzić w ataku pozycyjnym, w którym wągrowczanie notowali przechwyty (11:8) po rzucie Roberta Kamyszka.

Wynik po pierwszej połowie ustalił Kamyszek, który skutecznie wykończył szybki atak (13:9).

Do 34. minuty mogło się wydawać, że na parkiecie będziemy oglądać w miarę wyrównany mecz, w którym przewaga będzie oscylować w różnicy trzech goli (14:11). Od tej chwili Nielba pokazała zespołowi Pawła Ruska jak prawidłowo powinno pracować się w formacji defensywnej, która doprowadzała do bezradności ławkę rezerwowych przyjezdnych. W żaden sposób nie pomógł także bramkarz, który pojawił się między słupkami tuż po przerwie.

Popis skutecznej gry zaprezentowali Smoliński, Kamyszek i Biniewski. Pierwszy zaprezentował skuteczne wkrętki, drugi pokazał mocny i celny rzut z drugiej linii, natomiast drugi ze skrzydłowych skutecznie wykorzystywał kontrataki (21:12).

Wysokie prowadzenie Nielby pozwoliło trenerowi dokonać kilku zmian w wyjściowej siódemce. Na kole za Dawida Pietrzkiewicza pojawił się Łukasz Izban, który pokazał, że będzie dobrym uzupełnieniem dla pierwszego obrotowego.

Ostatecznie wągrowczanie wygrali różnicą dziewięciu trafień (30:21).

Nielba Wągrowiec - MKS Kalisz 30:21 (13:9)
Nielba

: Marciniak, Napierała - Gąsiorek 2, Kociołek 1, Biniewski 4, Smoliński 2, Izban 1, Pietrzkiewicz 2, M. Hoffmann 1, Pawlaczyk 3, Ł. Hoffmann 1, Świerad 6, Widziński 1, Kamyszek 6

Korespondencja: Hubert Gliński z Wągrowca

Komentarze (0)