Podopieczni Manolo Cadenasa w środę bez większych problemów pokonali KPR RC Legionowo. - Pierwsze piętnaście minut było super. Staliśmy bardzo dobrze w obronie i rywale nie mogli się przebić. W ataku z kolei graliśmy spokojnie, do pewnej piłki. Stąd padały bramki - relacjonuje Konitz.
Płocczanie w pierwszej połowie nie stracili gola przez czternaście minut. Drugą część spotkania wicemistrzowie kraju rozpoczęli zaś od zdobycia pięciu bramek z rzędu. - Później w naszej grze pojawiło się trochę zbyt dużo luzu - przyznaje rozgrywający. - Popełnialiśmy proste błędy, a legionowianie dali z siebie wszystko. Gdybyśmy pociągnęli dobrą grę do końca, wynik wyglądałby zupełnie inaczej.
Podopieczni Cadenasa mają proste założenie na kolejne tygodnie. - Mamy grać coraz lepiej. Ja sam zadomowiłem się już w Płocku, ale wciąż szukam formy z poprzedniego sezonu - mówi doświadczony zawodnik. W sobotę jego zespół zagra z KS Azotami Puławy. - Na pewno będą chcieli zdobyć u nas dwa punkty. Musimy się im postawić - kończy Konitz.