Piłkarze ręczni z Mazowsza wciąż czekają na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na europejskiej arenie. Tydzień temu Orlen Wisła zremisowała na własnym parkiecie z MKB-MVM Veszprém. Teraz płocczanie ulegli mistrzom Francji.
- To było dobre spotkanie, które długo toczyło się na styku - mówi Cadenas. - Rywale byli od nas lepsi na początku i pod koniec meczu. Popełniliśmy w tym okresie za dużo błędów. To one zrobiły różnicę.
- Zaczęliśmy to spotkanie źle, później potrafiliśmy jednak wrócić do gry - relacjonuje bramkarz Orlen Wisły, Rodrigo Corrales. - W ostatnich minutach rywale byli lepsi. Fantastyczni spisali się zwłaszcza Thierry Omeyer i Nikola Karabatić.
Orlen Wisła po dwóch kolejkach ma na swoim koncie punkt i zajmuje w grupie A siódme miejsce. W sobotę wicemistrzowie Polski zagrają na wyjeździe z Celje Pivovarną Lasko.
#dziejesiewsporcie: piękny gest Hulka