Chrobry Głogów w kryzysie. Beniaminek zatrzymał faworyta!

KPR RC Legionowo pokonał na własnym parkiecie Chrobrego Głogów. Goście zderzyli się z żelazną obroną i świetnie dysponowanym Tomislavem Stojkoviciem. Zespół z Dolnego Śląska przegrał w lidze po raz czwarty z rzędu.

Spotkanie w pierwszej połowie było wyrównane. Chrobry na początku meczu grał skuteczniej i dojrzalej, a do siatki regularnie trafiał Adam Babicz. KPR RC starał się jednak trzymać dystans. Rywale nigdy nie prowadzili wyżej niż różnicą trzech bramek (1:4, 4:7).

Głogowianie nie potrafili zbudować większej przewagi, choć problemy ze skutecznością mieli legionowscy skrzydłowi (przed przerwą pięć prób z pozycji zakończyło się trzema pudłami i dwoma rzutami karnymi), a dwukrotnie z siódmego metra pomylił się Witalij Titow. Na szczęście dla Roberta Lisa w formie byli bombardierzy: Paweł Gawęcki oraz Tomasz Mochocki.

Zespół Piotra Zembrzuskiego dobre momenty przeplatał słabymi. Trzema golami w spotkanie wprowadził się Adam Babicz, bezbłędny był Wiktor Kubała, a prawdziwą udręką dla obrońców KPR-u RC stała walka z Bartoszem Jureckim. Reprezentant Polski potrafił zrobić coś z niczego. Kiedy jego zespół atakował w podwójnym osłabieniu, ten tak zakręcił Tomaszem Kasprzakiem, że Chrobry dostał rzut karny, a obrotowego miejscowych sędziowie nagrodzili wykluczeniem.

Po przerwie swój koncert zaczęli legionowscy golkiperzy. Tomislav Stojković bez litości zatrzymywał kolejne ataki rywali, a dwa rzuty karne obronił Mikołaj Krekora. W ich cieniu na miano cichego bohatera pracował Kasprzak - po faulach na nim goście regularnie zbierali kary.

Chrobry przez dwadzieścia trzy minuty zdobył cztery bramki. Głogowianie regularnie nadziewali się na blok lub Stojkovicia. Sobotni mecz pokazał, że podopiecznych Zembrzuskiego czeka jeszcze dużo pracy, by dorobić się miana ekipy zdolnej do walki o półfinał mistrzostw Polski. Na półmetku jesieni KPR RC ma od nich trzy punkty więcej.

Kamil Kołsut z Legionowa

KPR RC Legionowo - Chrobry Głogów 28:22 (14:14)
KPR:

Stojković, Krekora - Bożek, Prątnicki 4, Mochocki 8/2, Suliński, Kasprzak 4, Kowalik, Titow 7/2, Brinovec, Gawęcki 3, Twardo, Ciok 2/1.
Karne: 5/7.
Kary: 8 min.

Chrobry: Stachera, Kapela - Miszka, Płócienniczak 1, Świtała 2, Sadowski 2, Bąk 2, Babicz 7/3, Gujski, Tylutki 1, Sobut, Kandora, Kubała 3, Jurecki 4.
Karne: 3/7.
Kary: 18 min.

Kary: KPR - 8 min. (Prątnicki, Mochocki, Kasprzak, Kowalik - 2 min.) oraz Chrobry - 18 min. (Bąk, Babicz, Kandora - 4 min., Płócienniczak, Sadowski, Tylutki - 2 min.)
Sędziowie: P. Wojdyr, P. Kaszubski (Gdańsk).
Widzów: 750.

Komentarze (5)
avatar
zielin
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Legionowo! 
RibeiroUL
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo panie redaktorze! Według Pana Sebastian Zapora jest bramkarzem Chrobrego... Poziom Syfów spada poniżej poziomu mułu... 
avatar
wwwitek2006
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kamilu, nie rozumiem pierwszego akapitu zupełnie. To chyba z innego meczu. Od początku meczu prowadził Chrobry, często 3 golami, a dopiero w 21: i jakieś 40 sekund KPR wyrównał na 9:9 lub 10:10 Czytaj całość
avatar
ququ
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Koniec sezonu i walka w play-outach. Z kim my mamy wygrywać jak nie z Legionowem ?. Nazwiska nie grają, wszystko weryfikuje parkiet. Chrobry wg. wszystkich ( m.in zarządu, trenera ,zawodników) Czytaj całość
mat
3.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wywalcie tego pseudo trenera Zembrzuskiego!!!!