Co z przyszłością Manolo Cadenasa? Orlen Wisła Płock zmieni trenera?

Z końcem sezonu 2015/16 wygasa kontrakt Manolo Cadenasa z Orlen Wisłą Płock. Hiszpański szkoleniowiec przedłuży umowę z klubem? Wszystko zależy od tego, czy przekona do swej wizji prezesa Wisły, Artura Zielińskiego.

60-letni Cadenas jest trenerem płockiego zespołu od startu sezonu 2013/14. W ciągu dwóch lat pracy w Płocku hiszpański szkoleniowiec zdobył z Nafciarzami dwa wicemistrzostwa kraju, dwa razy zagrał też w finale Pucharu Polski i awansował do fazy TOP 16 Ligi Mistrzów.

Obecnych rozgrywek Orlen Wisła nie może zaliczyć do wyjątkowo udanych. W Lidze Mistrzów Nafciarze wygrali tylko jeden mecz, a w ostatnich tygodniach zanotowali wyjątkowo bolesne klęski z THW Kiel oraz Vive Tauronem Kielce. Przez nie pozycja Cadenasa w Płocku, zwłaszcza wśród kibiców, uległa osłabieniu.

- Poprzedni sezon mocno rozbudził nasze apetyty i z pewnością wszyscy liczyli na więcej. Ja również - komentuje ostatnie wyniki zespołu prezes Wisły, Artur Zieliński. - Musimy zastanowić się, gdzie leży przyczyna tak wysokiej amplitudy formy całego zespołu, jak również poszczególnych graczy - kontynuuje. - Owszem, mam powody do niepokoju, ale i głębokiej analizy. Zawodnicy wrócą do pracy i zobaczymy, jak to będzie wyglądało po przerwie na reprezentacje. Na tę chwilę wstrzymałbym się jeszcze z dalszymi ocenami - dodaje.

Mimo ostatnich niepowodzeń Wisły, sternik płockiego klubu podkreśla, że w klubie nie ma tematu przedwczesnego zakończenia współpracy z Cadenasem. - Mnie też niepokoi rozmiar porażek z THW Kiel czy Vive i z pewnością jest to temat do poważnej dyskusji, ale to jeszcze nie powód, aby przekreślać całą pracę, jaką wykonał tutaj trener Cadenas. Chcę, żeby Hiszpan dokończył sezon z Orlen Wisłą - zapewnia.

Cadenas powinien obawiać się o swoją przyszłość w Wiśle?
Cadenas powinien obawiać się o swoją przyszłość w Wiśle?

Wisła sezon 2015/16 ma zakończyć z Cadenasem na ławce trenerskiej, ale to czy Hiszpan pozostanie w Płocku na kolejne lata nie jest takie pewne. 60-latek w przeprowadzonej w październiku rozmowie z portalem Handball Planet podkreślał, że świetnie czuje się w Polsce. - Wraz z żoną jesteśmy tu szczęśliwi. To dla mnie nowe życie. Nie myślę o powrocie do Hiszpanii. Jesteśmy coraz lepszym klubem, nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Z optymizmem spoglądam w przyszłość - mówił.

Zieliński zaczyna jednak wątpić w prowadzoną przez Hiszpana politykę transferową. Od momentu kiedy Cadenas jest trenerem, przed każdym sezonem dochodziło w Płocku do istnej rewolucji kadrowej. - Mamy za sobą dwa i pół roku wspólnych doświadczeń, Orlen Wisła ugruntowała sobie pozycję na arenie międzynarodowej, ale zaczynam mieć wątpliwości, czy prowadzona do tej pory polityka kadrowa pozwala realnie myśleć o realizacji stawianych celów. Wszystko zależy teraz od tego, jaki pomysł na dalszy rozwój sportowy tej drużyny ma trener Cadenas i czy zdoła mnie do swojej wizji przekonać - mówi Zieliński.

Płocki klub prowadzi rozmowy z menedżerem trenera, Davidem Caballero, na temat przedłużenia wygasającej z końcem tego sezonu umowy. Najpierw jednak Cadenas musi odbudować swoją pozycję. Na finiszu 2015 roku Zieliński postawił mu za cel zdobycie co najmniej sześciu punktów w Lidze Mistrzów, komplet zwycięstw w PGNiG Superlidze oraz awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.

Źródło: sprwislaplock.pl

Źródło artykułu: