Spośród sobotnich spotkań najwięcej emocji dostarczył pojedynek w Kwidzynie. Takiego scenariusza można było się spodziewać, bowiem w ostatnich latach konfrontacje MMTS-u z Zagłębiem Lubin zawsze były wyrównane. Miedziowi z dobrej strony zaprezentowali się w pojedynku z wyżej notowanym rywalem, w pierwszej połowie posiadali inicjatywę. W drugiej części role się odwróciły, to MMTS nadawał ton rywalizacji i przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Zdecydowanie inaczej wyglądało spotkanie w Zabrzu. Szczypiorniści miejscowego Górnika nie mieli najmniejszych problemów z ograniem Śląska Wrocław, mimo że przed tym meczem zespoły sąsiadowały ze sobą w tabeli. Drużyna prowadzona przez Mariusza Jurasika urządziła sobie trening strzelecki, często piłka lądowała w pustej bramce wrocławian, bowiem trener Piotr Przybecki lubi grać siedmioma zawodnikami w polu. Niewiele zabrakło, by zabrzanie zdobyli pięćdziesiąt bramek.
Z efektownego zwycięstwa cieszyli się także piłkarze ręczni KPR-u RC Legionowo, którzy we własnej hali rozbili PGE Stal Mielec. Wydawało się, że po dobrym występie w Kwidzynie mielczanie zaczynają wchodzić na właściwe tory, była to jednak zbyt pochopna opinia. W sobotę zespół Tadeusza Jednoroga otrzymał kolejną bolesną lekcję. Beniaminek pewnie ograł Stal i zrobił kolejny krok w kierunku awansu do fazy play-off.
MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin 24:22 (10:12)
Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 47:24 (22:10)
KPR RC Legionowo - PGE Stal Mielec 27:19 (15:7)
[multitable table=27 timetable=10757]Tabela/terminarz[/multitable]