Paweł Tetelewski: Dziewczyny nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa (opinia)

Reprezentacja Polski wygrała z Rosją i awansowała do półfinału mistrzostw świata! Najskuteczniejszą zawodniczką była najmłodsza w kadrze Monika Kobylińska, którą znakomicie z pracy w klubie zna Paweł Tetelewski.

Monika Kobylińska rzuciła w środę pięć bramek dla reprezentacji Polski. - Ona pokazuje to, co wiemy doskonale z pracy w klubie. Potrafi grać bardzo dobrze w piłkę ręczną. Najbardziej cieszy nas to, że dwudziestolatka potrafi w tak ważnym meczu wziąć ciężar gry na siebie. To budujące. Widać, że zespół może na nią liczyć - powiedział Paweł Tetelewski w rozmowie z WP SportoweFakty.

Wygrana w półfinale nie byłaby możliwa, gdyby nie znakomita postawa polskiej obrony. - Defensywa grała znakomicie, dodatkowo była poparta dobrymi obronami bramkarek w kluczowych momentach. Rosjanki mogły odskoczyć nawet na trzy bramki, ale bardzo fajne interwencje zaliczyła Gawlik. Nie pozwoliliśmy odskoczyć Rosji - zauważył Tetelewski.

Polki wygrały również dzięki znakomitej woli walki. - Każda zawodniczka walczyła za każdą. To był zespół z prawdziwego zdarzenia. Wszystkie dołożyły swoją cegiełkę do zwycięstwa. Niezwykle ważny moment był wtedy, gdy Zalewska została sfaulowana przy remisie. Słowa uznania dla wszystkich. Stanowią zgraną grupę na boisku i widać, że skoczą za siebie w ogień. To budujące. Dziewczyny nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa - stwierdził szkoleniowiec Vistalu Gdynia.

W półfinale ponownie zagramy z reprezentacją Holandii. - Tak trafiliśmy. Jestem przekonany, że mecz półfinałowy będzie wyglądał zupełnie inaczej od grupowego. Poprawiliśmy szczególnie grę w obronę. Jak poprawimy skuteczność, można odskoczyć na większą liczbę bramek. Jesteśmy zespołem, który ciężko pokonać - zakończył trener.

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)