Pierwotnie mecz nie odbył się ze względu na prośbę Słupi. W drugim terminie miał on być rozegrany 19 grudnia. Zamiast meczu Pucharu Polski, drugoligowiec rozegrał sparing wewnętrzny. Po raz kolejny Słupia nie była w stanie dojechać do Lubicza.
- Dzień przed meczem dostaliśmy informację, że ze względu na chorobę trenera zespół ze Słupska nie może przyjechać. Czekamy na decyzję ZPRP - powiedział Andrzej Vaterkowski, trener UKS-u Drwęcy Novar.