"Zapewne protest wyląduje w koszu, ale musimy to zrobić". Niespodzianki nie było

Reprezentacja Szwecji w piłce ręcznej zaprotestowała u organizatorów przeciwko terminarzowi spotkań w grupie 2. Skandynawom nie podobało się, że pomiędzy meczami z Danią i Węgrami będą mieli tylko 18 godzin odpoczynku. Protest odrzucono.

Rywalizację w Rundzie Głównej EHF Euro 2016 Szwedzi rozpoczynają z zerowym dorobkiem punktowym, jako że w pierwszej fazie turnieju przegrali zarówno z Hiszpanią, jak i z Niemcami. Ich szanse na awans do półfinału są znikome, jednak reprezentanci "Trzech Koron" z całą pewnością będą walczyć do końca - dla nich stawką turnieju jest już nie medal, a miejsce w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

Prawo gry o występ w Rio wywalczą sobie dwie najlepsze drużyny ME, które nie zapewniły sobie udziału w kwalifikacjach na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Katarze. Miejsce w turnieju olimpijskim mają już złoci medaliści MŚ Francuzi. Zdobędzie je także mistrz Starego Kontynentu, lub wicemistrz, jeśli złoto znów przypadnie "Trójkolorowym".

Z kolei w turniejach kwalifikacyjnych do IO wystąpią ekipy, które na mistrzostwach w Katarze zajęły miejsca od trzeciego do ósmego, a więc Polska, Hiszpania, Dania, Chorwacja, Niemcy i Słowenia.

O dwa pozostałe miejsca dla Europy wciąż walczą zatem Norwegowie, Macedończycy, Białorusini, Rosjanie, Węgrzy i właśnie Szwedzi. W najlepszej sytuacji są ci pierwsi, którzy drugą fazę turnieju rozpoczną z czterema punktami w dorobku. Szwedzi mają słabą pozycję wyjściową (dwie porażki), dlatego liczy się dla nich każdy punkt.

W tej sytuacji Skandynawowie chcieliby mieć w Rundzie Głównej jak największy komfort rozgrywania spotkań i nie podoba im się, że między meczami z Danią (wtorek, 26 lutego o 20:30) i Węgrami (środa, 27 lutego, 16:00) będą mieli tylko 18 godzin przerwy.

- To przede wszystkim cholernie irytujące. Zwłaszcza, że spotkanie z Węgrami będzie dla nas prawdopodobnie najważniejszym w całym turnieju - komentował terminarz drugiej rundy EHD Euro trener Szwedów, Ola Lindgren. - Po wieczornym meczu zawodnicy zazwyczaj nie zasypiają przed drugą nad ranem. To nie jest optymalne rozwiązanie - mówił z kolei rzecznik prasowy szwedzkiej reprezentacji Daniel Vandor.

Szwedzi złożyli protest u organizatorów, prosząc o zmianę godziny spotkania z Węgrami na 20:30. Liczyli na wsparcie telewizji Viasat, transmitującej w ich kraju mistrzostwa.

Telewizja wsparcia udzieliła. "Pięć z sześciu spotkań reprezentacji Szwecji zaplanowano w najlepszym dla nas czasie antenowym i dlatego nie możemy żądać, by spotkanie z Węgrami przeniesiono na inną godzinę. Uważamy jednak, że jest pewien rozdźwięk jeśli chodzi o to, jak zaplanowano mecze Szwecji w porównaniu do Rosji" - napisał dyrektor sportu stacji, Per Nunstedt. Rosjanie, również walczący o występ w kwalifikacjach IO, mają aż dwa dni przerwy między drugim, a trzecim meczem w Rundzie Głównej.

- Zapewne nic nam to nie da i protest wyląduje w koszu, ale trzeba zaprotestować, by pokazać, że jest to nie w porządku - mówił selekcjoner "Trzech Koron" jeszcze zanim organizatorzy poinformowali o swojej decyzji. Zgodnie z przewidywaniami trenera Lindgrena, roszczenie odrzucono.

Michael Biegler zaskoczył skutecznością rzutów za 3 punkty - zobacz:

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: