Polska - Chorwacja. Chorwackie media: "cud w Krakowie!", "największy popis w historii"

Po wygranej 37:23 nad Polską i wywalczeniu awansu do półfinału, media w Chorwacji rozpływają się nad postawą swojej reprezentacji. Miażdżące zwycięstwo nad naszą kadrą zgodnie uznawane jest za jeden z największych sukcesów w historii.

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
źr. gol.dnevnik.hr

Gol.dnevnik.hr: Cud w Krakowie! Chorwacja zdemolowała Polskę i zagra w półfinale

Autor artykułu na portalu "gol.dnevnik.hr" skoncentrował się na wyróżnieniu bramkarza Ivana Stevanovica, którego określił mianem bohatera meczu.

Sławomir Szmal: Ciężko znaleźć słowa...
Źródło: TVP S.A.

Jeden ze śródtytułów traktuje również o znakomitym początku drugiej połowy w wykonaniu reprezentacji Chorwacji, kiedy to rzuciła ona 8 goli z rzędu i osiągnęła nieprawdopodobne prowadzenie 23:10, pozwalające jej uwierzyć w wywalczenie promocji do półfinału (konieczność wygrania różnicą minimum 11 trafień).

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
chorwackie media
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • yes Zgłoś komentarz
    "Chorwackie media: "cud w Krakowie!"" - Polska miejscem cudu, a polscy zawodnicy jego współautorem.
    • Józef Nosal Zgłoś komentarz
      Coś mi się wydaje że mecz być morze był ustawiony bo to niemożliwe żeby tak przegrać wysoko obym się mylił.
      • Marek W. Zgłoś komentarz
        Nie wierzyłem w to co widziałem...w takim,jak w innych sportach ,szczególnie zespołowych,można wygrać,przegrač lub zremisować . We wczorajszym meczu naszej reprezentacji nie tylko nie
        Czytaj całość
        widziałem walki ale głównie POMYSŁU!!! na grę. Proponuję,,nie kopač,,leżącego!!!!
        • tomekBYDGOSZCZ Zgłoś komentarz
          Nie czepiam się ale wskażcie mi choćby jeden powód, poza przebłyskiem w meczu z Francją, który dałby podstawy przewidywać, że trafimy do strefy medalowej? Na 5 meczy przed wczorajszym
          Czytaj całość
          spotkaniem 4 zagraliśmy na prawdę przeciętnie więc nie było powodów by wierzyć w jakiś znaczący sukces! Niepoprawni optymiści może liczyli nawet na finał ale limit szczęścia to my wyczerpaliśmy w dwóch pierwszych grupowych spotkaniach z bardzo słabą Serbią i nic mocniejszą Macedonią!
          • Ziemas Zgłoś komentarz
            Tych artykułów nie da się czytać. Dwa zdania na jednej stronie i trzeba klikać na następny slajd. kto to wymyślił. Ja po dwóch slajdach nie mam checi na dalsze klikanie.