Jego zespół zmierzy się z Niemcami w walce o złoty medal mistrzostw Europy. Hiszpanie w półfinale pokonali Chorwatów 33:29.
- Rywale zaczęli ten mecz bardzo dobrze - podkreśla Dujszebajew w rozmowie z WP SportoweFakty. - Przez piętnaście minut byli lepsi od nas. Później się jednak poprawiliśmy, zaczęliśmy zdobywać łatwe bramki po szybkich wznowieniach, bo dobrze spisywała się nasza obrona. Właśnie ten element był kluczem do sukcesu.
Teraz Hiszpanie stawią czoła Niemcom. Obie drużyny raz już ze sobą podczas tego turnieju grały. Pierwsze spotkanie fazy grupowej zakończył się zwycięstwem ekipy z Półwyspu Iberyjskiego (32:29).
- Wiemy, że pierwszy mecz się nie powtórzy, bo rywale z każdym dniem są coraz lepsi. Pokonali przecież i Norwegów, i Duńczyków. Mają mocną, silną obronę. To zespół złożony z zawodników młodej generacji, którzy spisują się naprawdę dobrze - podkreśla Hiszpan.
Przed turniejem takiego występu Niemców nie spodziewał się nikt. - Wykonali świetną pracę i dlatego awansowali do finału - mówi Dujszebajew. - Przed nami poważne wyzwanie. Musimy sobie poradzić z ich solidną, twardą obroną. Myślimy tylko o tym, żeby zdobyć złoto - dodaje. Niedzielny mecz rozpocznie się o godzinie 17:30.
Kamil Kołsut z Krakowa
Sławomir Szmal: Przybecki czy Dujszebajew? Może obaj...
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.