MKS AZS UMCS Lublin szykuje się do drugiej rundy. "Nigdy się nie poddajemy i to jest nasza siła"

W sobotę, 13 lutego MKS AZS UMCS Lublin rozpocznie rundę rewanżową I ligi. Akademiczki przystąpią do niej w niezmienionym składzie. Zapowiadają walkę o zwycięstwo w każdym spotkaniu.

Tym razem MKS AZS UMCS Lublin nie wzmocnił się nikim z zewnątrz. Zawodniczki bardzo wcześnie rozpoczęły treningi. - Od czwartego stycznia ostro wzięłyśmy się do pracy. Pierwsze dwa tygodnie były bardzo ciężkie, ale chcemy się jak najlepiej przygotować do rundy rewanżowej i na Akademickie Mistrzostwa Polski - powiedziała Monika Nóżka, bramkarka i kapitan drużyny.

Lublinianki mają bardzo młody skład, który rozwija się z rundy na rundę. - Widać różnicę w treningach. Mamy więcej siły po letnim okresie przygotowawczym i wymagające treningi zaprocentowały. Teraz było nam już łatwiej. Pomiędzy rundami była długa przerwa, podczas której można było doładować akumulatory. Trenowałyśmy 5-6 razy w tygodniu, w zależności od dostępności hali. Fizycznie jesteśmy dobrze przygotowane - dodała szczypiornistka.

MKS AZS UMCS plasuje się na piątym miejscu w tabeli. Drużyna z Lublina ma trzy punkty straty do liderek. - Po ubiegłorocznych przykrych doświadczeniach, chciałyśmy jak najszybciej pokazać, że potrafimy nie tylko walczyć na boisku, ale i zdobywać punkty. To nam się udało jesienią. Z pewnością nie wszystkie mecze wyszły nam tak, jak chciałyśmy i będziemy to chciały poprawić. W każdym meczu chcemy walczyć o punkty i nigdy się nie poddajemy. To jest nasza siła. Nawet jak jakiś mecz nam nie wyjdzie, podnosimy głowy i walczymy dalej - przekazała Nóżka.

- Fajnie będzie utrzymać to miejsce, które mamy obecnie. Wiadomo jednak, że ambicją każdego sportowca jest walka o coś więcej. Czy to się uda, zobaczymy w rundzie rewanżowej. Przed nami bardzo ciężkie spotkanie z SPR-em Olkusz. To dobry i doświadczony zespół, który w ubiegłym sezonie grał w PGNiG Superlidze. Wychodząc na boisko będziemy walczyć o każdy centymetr boiska, bo tego oczekujemy od siebie jako zespół - zapowiedziała bramkarka lubelskiego zespołu.

Które drużyny są faworytkami ligi? - Zespoły z Olkusza i Kobierzyc są w tym momencie najbardziej wymagające, a z każdym meczem rozkręca się Korona Handball Kielce. Szczególnie u siebie groźna jest Słupia Słupsk. Liga jest bardzo wyrównana. Każdy z każdym może wygrać i to jest właśnie ciekawe. Musimy podchodzić z respektem do każdego rywala i z nastawieniem, że jest to najtrudniejszy przeciwnik, ale można go pokonać - podsumowała Monika Nóżka.

Komentarze (0)