Obie ekipy, choć ich sytuacja w ligowej tabeli jest całkowicie odmienna, punktów potrzebują na zabój. Szczypiorniści PGE Stali przegrywając przed tygodniem w Lubinie utracili szanse na grę w play-offach. Mielecki zespół skazany jest na rywalizację o utrzymanie. Teraz do pozycji barażowej traci aż siedem oczek. Każdy punkt zdobyty przed rozpoczęciem play-outów będzie więc dla klubu dodatkowym bonusem.
Opolanie z kolei cały czas muszą drżeć o swoje miejsce w czołowej ósemce. Po porażkach z ekipami z Puław i Płocka, zespół Rafała Kuptela osunął się na 8. lokatę w tabeli i nad czyhającymi za jego plecami Zagłębiem oraz Pogonią ma kolejno jeden i dwa punkty przewagi.
- Zdajemy sobie sprawę jak ważne jest to spotkanie. Spodziewam się twardej walki, ale zrobimy wszystko, by wygrać - zapowiada trener Kuptel. Szkoleniowiec Gwardzistów na mecz do Mielca zabrał wszystkich zawodników. Do treningów powrócili już nieobecni ostatnio Mateusz Jankowski i Antoni Łangowski.
Mimo pełnej kadry oraz psychologicznej przewagi z pierwszego meczu (opolanie wygrali wówczas 34:22), Kuptel nie poczuwa się do roli faworyta. - To będzie bardzo ciężkie spotkanie. Od naszego poprzedniego starcia Stal sprowadziła czterech nowych zawodników, którzy podnieśli poziom zespołu. Oglądałem ich dwa ostatnie mecze i prezentują się zdecydowanie lepiej - wyjaśnia opiekun Gwardii.
Wspomniany przez Kuptela zawodnicy to m.in. Jewgen Krawczenko, Aleksander Kirilenko i Siergiej Dementiew. Zwłaszcza ten ostatni prezentuje się jak na razie doskonale - w dwóch meczach rzucił bowiem 17 bramek. Trener Tadeusz Jednoróg bardzo liczy na wspomniane trio, jak i miejscowych kibiców - Stal po raz pierwszy w tym roku zagra bowiem w Mielcu. Czy wygra?
20. kolejka PGNiG Superligi Mężczyzn:
PGE Stal Mielec - Gwardia Opole / 27.02.2016, godz. 19:00
[multitable table=27 timetable=10757]Tabela/terminarz[/multitable]
Zobacz wideo: Tydzień do historycznego starcia z Argentyną w Pucharze Davisa
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.