Paulina Wasak: Liczę na zwycięstwo koleżanek

Piotrcovia i Łączpol podchodzą do tego pojedynku w różnych nastrojach. Gdynianki zapewne będą chciały podtrzymać trwającą od 17 kolejki serię zwycięstw. Dla Piotrcovii natomiast będzie to okazja do rehabilitacji za dwa ostatnie przegrane mecze w lidze.

Przegranej piotrkowianek z mistrzyniami Polski można było się spodziewać, lecz niewątpliwie zaskoczeniem okazała się znaczna porażka ze Zgodą w Rudzie Śląskiej, co w znacznym stopniu zmniejsza szanse powrotu na drugie miejsce po rundzie zasadniczej. Natomiast w Pucharze Polski zespół Janusza Szymczyka zdecydowanie pokonał elbląski Start i awansował do półfinału tych rozgrywek, gdzie zmierzy się z akademiczkami z Koszalina.

Natomiast zespół Łączpolu od trzech spotkań jest niepokonany w lidze i zajmuje obecnie 4. miejsce, by je utrzymać musi podtrzymać zwycięską passę. Jak bardzo ważny jest ten mecz nie trzeba nikogo przekonywać. - Jest to bardzo znaczące spotkanie dla mojego zespołu i wiem że jest duża mobilizacja by pokonać Piotrcovie. Ten mecz będzie dużo cięższy od wcześniejszych, dziewczyny zdają sobie z tego sprawę i ciężko pracują. Z tego co wiem na treningach jest spora rywalizacja i to powinno wpłynąć pozytywnie na naszą grę. Liczę na koleżanki i jestem pewna, że to spotkanie zakończy się naszym sukcesem - ocenia Paulina Wasak.

Rozgrywająca Łączpolu, która nabawiła się urazu stopy w pojedynku z AZS-em Koszalin jest optymistką przed ostatnimi spotkaniami rundy zasadniczej. - Zostały trzy mecze i uważam, że mamy potencjał by wygrać w Rudzie, a nawet i z Lublinem, lecz i 4 punkty by nas ucieszyły. Mamy przecież nowe wzmocnienia i to zawodniczki, które potrafią zagrać na wysokim poziomie. Ostatnio dołączyła do nas Karolina Szwed, która potrafi wspomóc drużynę rzutem z tyłu - mówi Paulina.

Gdynianki po nieudanej fazie play-off w tamtym sezonie, mają nadzieje, że w tym roku będzie inaczej. - Chyba wszyscy są tej nadziei, że w tym sezonie wypadną one o wiele pozytywniej jak w zeszłym. Ważne jest by dziewczyny wytrzymały siłowo jak i bez urazowo, ponieważ rok temu wiele dziewczyn miało problemy ze zdrowiem. Sama w zeszłym roku wypadłam ze składu przez kontuzje stopy i teraz nie wiem czy będę zdolna do gry w play-off. Nie jestem w stanie nic zaplanować. Wrócić do treningów chciałabym już w poniedziałek, ale niestety jeszcze jest to niemożliwe, teraz mam dłuższą przerwę jakieś 6 tygodni. Mam wielką nadzieję, że tym razem zagram z koleżankami w walce o medale - opisuje zawodniczka Łączpolu.

KS Łączpol Gdynia - KS Piotrcovia Piotrków Tryb. 08.02.2009r. godz. 13:00 (Hala w Rumi)

Komentarze (0)