Przed sobotnim meczem słupszczanki miały dwa punkty przewagi nad rywalkami ze swojego województwa, jednak ze względu na niedyspozycję kilku zawodniczek Słupi, faworytkami były tczewianki. Od początku zespół gości postawił jednak wysokie warunki. Gdy debiutująca w I lidze Natalia Kara rzuciła bramkę w 16. minucie, na tablicy wyników widniał rezultat 6:6.
Później jednak bardzo dobrze zaczął grać Sambor Tczew. Nie do zatrzymania były Justyna Domnik i Patrycja Orzłowska, a największym katem Słupi była Magda Krajewska, Po jej celnym karnym, w 30. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 16:9.
Po zmianie stron przewaga tczewianek wzrosła jeszcze bardziej. Gdy w 37. minucie trafiła Krajewska, Sambor prowadził już 22:11. Stało się jasne, że słupszczanki nie wywiozą punktów z areny ubiegłorocznego superligowca.
W samej końcówce dobrze spisywała się Agnieszka Łazańska, która robiła wszystko, by Słupia zmniejszyła straty. Na pięć minut przed końcem było 28:21. W samej końcówce Sambor zaczął jednak grać bez litości dla rywalek i ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 32:22.
Sambor Tczew - Słupia Słupsk 32:22 (16:9)
Sambor: Skonieczna, Frankowska - Krajewska 13, Domnik 8, Orzłowska 5, Gelińska 4, Radzikowska 2 oraz Zwolak, Gwizdalska, Muller, Maszota.
Karne: 9/9.
Kary: 6 min.
Słupia: Kurnicka - Łazańska 10, Cieśla 5, Kara 3, Bogacka 2, Domaros 1, Wiśniewska 1 oraz Kunz, Smutek
Karne: 2/5.
Kary: 4 min.
Kary: Sambor - 6 min. (Orzłowska 2 min., Krajewska 2 min., Maszota 2 min.), Słupia - 4 min. (Domaros 2 min., Cieśla 2 min.).
Sędziowie: Kaniecki, Sarnowski (Brodnica)
Widzów: 200.