Mecz pomiędzy Wójcikiem a Wybrzeżem miał się odbyć 2 kwietnia, jednak na prośbę drużyn został przełożony. W składach obu ekip występują piłkarze młodzieżowej reprezentacji Polski oraz kadry B, które mają w tym czasie zgrupowania. Spotkanie miało być tym z cyklu o cztery punkty, bowiem zwycięzca zapewniłby sobie drugie miejsce w ligowej tabeli, które pozwala grać w barażach. Celem obu zespołów w tym sezonie jest awans do PGNiG Superligi, dlatego podeszły one do tego meczu mocno zmobilizowane.
Spotkanie lepiej rozpoczęli miejscowi gracze, którzy dzięki bardzo skutecznemu Piotrowi Adamczakowi prowadzili w 7. minucie 4:2. Przyjezdni szybko jednak wyrównali i po trafieniu Jacka Suleja było 5:5. Kolejne minuty spotkania były bardzo wyrównane i gra toczyła się bramka za bramkę. Proste błędy Meblarzy natychmiast wykorzystali zawodnicy Wybrzeża, rzucając trzy bramki z rzędu, co dało im prowadzenie 12:10. W kolejnych akcjach obie ekipy grały twardo w defensywie i do 29. minuty wynik się nie zmieniał. Po dziewięciu minutach bez bramki, do siatki trafił Michał Tórz, a zaraz po nim Adam Nowakowski. Na prowadzenie gdańszczan wyprowadził Łukasz Rogulski i na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 12:13.
Wynik w drugiej odsłonie zawodów otworzył Piotr Adamczak, który pięć minut później dał swojej drużynie prowadzenie 15:14. Później dyktować warunki na parkiecie zaczęli gdańszczanie, którzy od 35. do 41. minuty rzucili cztery bramki, nie tracąc żadnej. Słabszy moment elblążan przerwał Adam Nowakowski, wykorzystując rzut karny i do stanu 18:21 gra była wyrównana. Gdy praktycznie w tym samym czasie sędziowie odesłali na ławkę kar Łukasza Rogulskiego i Michała Bednarka, gospodarze nie zmarnowali swojej szansy. Gdańszczanie wyprowadzili bramkarza, jednak nie potrafili przedrzeć się przez defensywę Meblarzy, a ci z kolei wyprowadzali kontrataki, które skutecznie wykańczali Adam Nowakowski i Grzegorz Dorsz. W 49. minucie był remis po 21 i mecz zaczynał się niejako od nowa. Wyrównane spotkanie toczyło się do 55. minuty, później dała o sobie znać nerwowość. Gdańszczanie najpierw trafili w słupek, a w dwóch kolejnych akcjach pozwolili sobie odebrać piłkę i gospodarze odskoczyli na dwa gole (26:24). W końcówce bramkę dorzucił Adrian Kondratiuk, jednak na doprowadzenie do remisu nie starczyło już czasu. Meblarze zwyciężyli 26:25 i zgarnęli bardzo ważne dwa punkty.
Meble Wójcik Elbląg - Wybrzeże Gdańsk 26:25 (12:13)
Wójcik: Głębocki, Fiodor - Adamczak Piotr 9 , Nowakowski 7/5 , Dorsz 3, Netz 3, Szopa 2, Adamczak Paweł 1, Tórz 1, Malczewski, Gębala, Serpina, Olszewski, Malandy, Kupiec.
Kary: 10 minut (Malczewski, Dorsz, Szopa x2, Serpina)
Karne: 5/5
Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak, Sokołowski - Prymlewicz 6/1, Rogulski 4, Ćwikliński 3, Bednarek 3, Sulej 3, Papaj 3, Kondratiuk 2, Skrzypczak 1, Dworaczek, Niedziółka, Abram, Reseman.
Kary: 14 minut (Bednarek x2, Rogulski x3, Skrzypczak x2)
Karne: 1/1