Po rundzie zasadniczej w dużo lepszej sytuacji były szczypiornistki ze Szczecina, które do play-offów przystępowały z pierwszego miejsca. AZS Łączpol AWFiS Gdańsk zajął natomiast ósme miejsce w tabeli. Zdecydowanymi faworytkami były więc zawodniczki z Pomorza Zachodniego.
W Gdańsku podopieczne Jerzego Cieplińskiego pokazały jednak, że stać je na wiele. AZS Łączpol AWFiS pokonał przed własną publicznością Pogoń Balticę 27:26, a z bardzo dobrej strony pokazały się reprezentantki Polski - Monika Stachowska oraz Karolina Siódmiak.
Pogoń Baltica Szczecin nie załamuje się przed rewanżem. - Mamy rewanż. Wiedzieliśmy, że będziemy grali dwa mecze. Żeby awansować do półfinału, wystarczy wygrać różnicą dwóch bramek. Wierzę w to co robimy i liczę na to, że będziemy się cieszyli tak, jak w sobotę gdańszczanki - zauważył Adrian Struzik .
Mimo ostatniej porażki, faworytkami wciąż są zawodniczki ze Szczecina. Pogoń Baltica jako jedyny zespół w lidze w tym sezonie nie przegrał jeszcze ani razu przed własną publicznością. Oczekiwania w Szczecinie są również bardzo duże.
- Zespół ze Szczecina przyjechał do Gdańska zbyt pewny zwycięstwa. W rewanżu jedna bramka nie będzie już handicapem, bo Pogoń będzie nas traktowała poważniej. Na pewno gorzej się czegoś broni. Rewanż będzie bardzo trudny - powiedziała Monika Stachowska.
Pogoń Baltica Szczecin - AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - 09.04 godz. 16:00
Pierwszy mecz: 27:26 dla AZS-u Łączpol AWFiS.