Duńczyk urazu doznał w rewanżowym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów z Vive Tauronem Kielce, ale mimo tego kilka dni później zagrał jeszcze w półfinałowym meczu Pucharu Niemiec. To pogorszyło jego stan. Teraz, według szacunków klubowych lekarzy, Schmidt będzie mógł wrócić na parkiet dopiero w okolicach listopada.
- Jestem bardzo smutny. To, że nie będę mógł pomóc w ostatnich meczach sezonu zespołowi i ominą mnie igrzyska olimpijskie w Rio boli podwójnie. Cieszy mnie jedynie to, że uraz nie dotyczy kontuzjowanego już wcześniej kolana - powiedział 24-latek.
Jego kontuzja to fatalne wieści tak dla Flensburga, jak i reprezentacji Danii. Schmidt rozgrywał doskonały sezon i praktycznie od początku rozgrywek był wiodącą postacią ekipy Ljubomira Vranjesa. (w 44 meczach rzucił 172 bramki). W Rio miał z kolei dyrygować grą drugiej linii Duńczyków wraz z Mikkelem Hansenem.
Schmidt jest zawodnikiem Flensburga od tego sezonu. Wcześniej był graczem Bjerringbro-Silkeborg i THW Kiel, z którego odszedł ze względu na zbyt dużą konkurencję.
To jego druga poważna kontuzja kolana. W marcu 2013 roku zerwał więzadła krzyżowe prawego kolana. Do gry wrócił osiem miesięcy później.
ZOBACZ WIDEO Vive Tauron Kielce w Final Four!