Przed starciem Buducnostu z Györi (triumfator LM w 2013 i 2014 roku) trudno było wskazać jednoznacznego faworyta, a w tym roku w bezpośrednich pojedynkach raz zwyciężył zespół z Czarnogóry, a raz ekipa z Węgier.
Początek rywalizacji był dość wyrównany, a zawodniczki spod szyldu Audi ETO KC w 10. minucie prowadziły tylko jedną bramką (6:5). Obydwie drużyny skupiały się w główniej mierze na defensywie i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi.
Szczypiornistki z Gyoru zaczęły przyspieszać dopiero w końcówce pierwszej połowy i w 25. minucie odskoczyły rywalkom na dwa trafienia po bramce Anity Görbicz (9:7). Ostatecznie mistrzynie Węgier triumfowały w inauguracyjnej odsłonie 11:8.
Po zmianie stron sprawy w swoje ręce postanowiła wziąć znakomita rozgrywająca Cristina Neagu, dzięki której szczypiornistki z Podgoricy w 34. minucie doprowadziły do remisu 12:12.
Od tego momentu trwała wymiana ciosów, zaś wszystko miało się rozstrzygnąć na samym finiszu. W końcowym rozrachunku więcej zimnej krwi zachowało Györi Audi ETO KC, wygrywając 21:20.
1/2 finału Ligi Mistrzyń:
Buducnost Podgorica - Györi Audi ETO KC 20:21 (8:11)
Najwięcej bramek: dla Buducnostu Podgorica - Cristina Neagu 6, Katarina Bulatović i Milena Raicević - po 4, [...], Kinga Achruk 0; dla Györi Audi ETO KC - Cornelia Groot, Heidi Loke i Linn Sulland - po 4.
ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}