Mariusz Jurasik podczas turnieju finałowego Pucharu Polski rzucił piętnaście bramek. Aż dziewięć w starciu decydującym o zdobyciu trzeciego miejsca w rozgrywkach. W spotkaniu przeciwko PGE Stali Mielec rozgrywający błyszczał już od pierwszych minut, pokazał nawet to, z czego w swojej karierze słynął najbardziej - efektowną wkrętkę.
Jurasik w trakcie turnieju nie tylko skutecznie ciągnął grę swojego zespołu, ale też z zimną głową obserwował zachowania swoich kolegów i starał się skorygować ich błędy. Od przyszłego sezonu to właśnie tym będzie się zajmował - trenowaniem.
ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}