Bundesliga: formalności stało się zadość. Rhein-Neckar Löwen z mistrzostwem Niemiec!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara /
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara /
zdjęcie autora artykułu

Takiej szansy Rhein-Neckar Löwen zmarnować nie mogło. Lwy do mistrzostwa kraju potrzebowały zwycięstwa ze zdegradowanym już TuS N-Lübbecke Piotra Grabarczyka. Zespół z Mannheim wygrał 35:23 i po raz pierwszy w historii triumfował w Bundeslidze.

To był wymarzony scenariusz dla Rhein-Neckar Löwen. Lider tabeli w ostatniej kolejce grał ze zdegradowanymi szczypiornistami z Lübbecke, zespołem, który w całym sezonie zdobył zaledwie 8 oczek. Z pewnością w szatni Lwów przed decydującym spotkaniem mroziły się szampany. Po 10 minutach rywalizacji stało się jasne, że nie na darmo.

Gracze lidera tabeli momentami ośmieszali defensywę TuS. Obrona gospodarzy z Piotrem Grabarczykiem w środku nie stanowiła żadnej przeszkody dla Lwów. Andy Schmid rządził i dzielił w drugiej linii, o swojej wysokiej formie z EHF Euro 2016 przypomniał też Norweg Harald Reinkind. Spotkanie w drugiej połowie zamieniło się już w egzekucję spadkowicza. Na kole z łatwością urywał się Hendrik Pekeler, a za rozdzielanie piłek brał się nawet skrzydłowy, Uwe Gensheimer.

Gesty triumfu pojawiły się na ławce Rhein-Neckar już w okolicach 45 minuty. Zawodnicy Nikolaja Jacobsena prowadzili 29:17 i nic nie mogło im odebrać pierwszego tytułu w historii klubu. Zresztą rywale nie robili wiele, by utrudnić zadanie faworytom. TuS grało bowiem tylko o jak najniższy wymiar kary. Na 8 sekund przed końcem z drugiej linii trafił Gensheimer i na parkiecie rozpoczęła się feta. Lwy tym samym osłodziły sobie niepowodzenie w Lidze Mistrzów, w której przegrały w 1/8 finału z RK Prvo plinarsko društvo Zagrzeb.

ZOBACZ WIDEO Dujszebajew: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Flensburgowi nic nie dało wysokie zwycięstwo nad Bergischer HC. Gracze Ljubomira Vranjesa po triumfie 41:27 umocnili się na drugiej pozycji w tabeli. Swój zespół do walki próbował poderwać Maciej Majdziński, ale jego trzy bramki były kroplą w morzu potrzeb. Kolejny niezły występ także na koncie Andrzej Rojewski. Polak trzy razy umieścił piłkę w bramce i należał do wyróżniających się graczy w starciu z VfL Gummersbach.

34. kolejka DKB Handball Bundesligi:

HBW Balingen-Weilstetten - Füchse Berlin 31:32 (13:15) Najwięcej bramek: dla Balingen - Fabian Bohm 8, Olivier Nyokas, Martin Strobel, Christoph Theuerkauf - po 5; dla Füchse - Petar Nenadić 11, Jesper Nielsen 8, Drago Vuković 4.

MT Melsungen - ThSV Eisenach 31:25 (16:12) Najwięcej bramek: dla Melsungen - Jeffrey Boomhouwer 11, Felix Danner 4, Johannes Sellin 4; dla ThSV - Patrick Hruscak, Daniel Luther, Thomas Urban - po 4, Adrian Wohler 3.

TuS N-Lübbecke - Rhein-Neckar Löwen 23:35 (10:17) Najwięcej bramek: dla TuS - Tim Suton 5, Christian Klimek, Niclas Pieczkowski - po 3, [...], Piotr Grabarczyk; dla Rhein-Neckar - Andy Schmid 8, Uwe Gensheimer, Harald Reinkind - po 7, Hendrik Pekeler 3.

SG Flensburg-Handewitt - Bergischer HC 41:27 (21:16) Najwięcej bramek: dla Flensburga - Anders Eggert, Lasse Svan - po 9, Jim Gottfridsson 5, Kentin Mahe, Thomas Mogensen - po 4; dla Bergischer - Arnor Thor Gunnarsson 9, Fabian Gutbrod 5, Viktor Szylagyi 4, Maciej Majdziński 3.

THW Kiel - TVB 1898 Stuttgart 32:23 (16:11) Najwięcej bramek: dla THW - Marko Vujin 5, Rune Dahmke, Patrick Wiencek, Dener Jaanimaa - po 4, Niclas Ekberg, Christian Sprenger - po 3; dla TVB - Michael Spatz 8, Kasper Kisum 6, Tobias Schimmelbauer 4.

HSG Wetzlar - SC DHfK Lipsk 29:30 (13:15) Najwięcej bramek: dla Wetzlar - Kristian Bliznac 6, Maximillian Holst 5, Guillaume Joli, Joao Ferraz - po 4; dla SC - Philipp Weber 9, Siergiej Żednik 6, Benjamin Meschke, Franz Semper, Peter Strosach - po 3.

Frisch Auf! Göppingen - TBV Lemgo 35:25 (18:13) Najwięcej bramek: dla Frisch Auf! - Lars Kaufmann 7, Andreas Berg 6, Zarko Sesum 5; dla TBV - Rolf Hermann 6, Arne Niemeyer 5, Anton Mansson 4.

SC Magdeburg - VfL Gummersbach 31:27 (17:11) Najwięcej bramek: dla Magdeburga - Robert Weber, Nemanja Zelenović - po 5, Michael Damgaard 4, [...], Andrzej Rojewski 3.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10

[color=#00aa00]

[/color]

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
David Kovalsky
6.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo dla Lwów. Liczyłem, że THW ich dogoni ale chyba wszystkie siły wrzucili na pokonanie Barcelony. Także brawa dla Wikingów!