Vive Tauron Kielce w półfinale Final Four Ligi Mistrzów zagra z Paris Saint-Germain HB. - Kielczanie trafili na bardzo trudnego i nie wiem czy nie na najtrudniejszego rywala. Wydaje mi się, że THW Kiel i MVM Veszprem byłyby łatwiejszymi przeciwnikami. PSG od początku sezonu szlifowało drużynę pod okiem wyśmienitego trenera Zvonimira Seradusicia, którego wspiera Staffan Olsson. Czas pracuje na korzyść paryżan. Pamiętamy towarzyski mecz w Krakowie, który wzbudził niesamowitą popularność. Teraz wygląda to lepiej i to niesamowicie trudny rywal - powiedział Wojciech Nowiński.
- W bramce Paris Saint-Germain jest Omeyer, który gdy ma swój dzień jest zawodnikiem nieprzeciętnego formatu. Dlatego jestem ciekawy, czy Sego będzie mógł zagrać, by Szmal nie był osamotniony. W paryskim zespole są też specjaliści od obrony, jak Moellgaard, czy Luka Karabatić. Doskonale wiemy, co z piłką potrafi zrobić Abalo, a siła rażenia ataku pozycyjnego opiera się na Hansenie i Nikoli Karabaticiu. Jedynym słabym punktem PSG jest nerwowość, która wkrada się wówczas, gdy zespół ten przegrywa. Aby jednak ją wprowadzić, trzeba zagrać fenomenalnie - dodał ekspert.
Mimo wielkich gwiazd w składzie będzie to dopiero pierwszy występ Paris Saint-Germain w Final Four Ligi Mistrzów. - Nie zwracałbym na to uwagi. W paryskim zespole są zawodnicy mający po kilka tytułów na mistrzostwach świata, Europy, czy igrzyskach olimpijskich. Są przyzwyczajeni do gry o stawkę. Istotną rzeczą może być presja wywierana przez arabskich właścicieli klubu, którzy wyśmienicie płacą, ale i wymagają. Francuzi nie przyjeżdżają na Final Four by się pojawić, a aby to wygrać - zauważył Nowiński.
Czy wobec tego paryżan należy uważać za faworytów? - Nie nazwałbym tego tak. To równorzędny rywal. Dla Francuzów jak już wspomniałem pracuje czas, ale i u trenera Dujszebajewa trybiki zaczynają pracować coraz lepiej. Kielczanie to zawodnicy światowego formatu, którzy może nie mają tylu tytułów, nie byli wybierani najlepszymi zawodnikami świata jak Hansen, Omeyer, Karabatić, czy Narcisse, ale nie oznacza to że grają gorzej. Forma Michała Jureckiego jest fenomenalna, podobnie jak skuteczność rzutowa Karola Bieleckiego. Zdrowy Krzysztof Lijewski, to jeden z najlepszych prawych rozgrywających. Szmal i Sego są świetnymi bramkarzami, Aguinagalde od lat jest wybierany na najlepszego obrotowego wielkich imprez, a graczami wielkiego formatu są Strlek i Reichmann. Będzie to zderzenie dwóch potęg - zakończył Wojciech Nowiński.
ZOBACZ WIDEO Piotr Masłowski: łatwiej byłoby gdybyśmy byli w trudniejszej grupie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}