El. ME 2016: dwanaście drużyn pewne gry na mistrzostwach w Szwecji
Już dwanaście reprezentacji jest pewnych występu na grudniowych mistrzostwach Europy kobiet w Szwecji. Do gospodyń imprezy dołączyły w środę (1 czerwca) m.in. broniące złota Norweżki oraz polskie szczypiornistki.
W środę awans przypieczętowało w sumie aż 9 drużyn. Śladem reprezentacji Rosji i Francji, które wywalczyły bilety na turniej już w marcu, podążyły medalistki mistrzostw świata Norweżki, Rumunki i Holenderki oraz Serbki, Czeszki, Hiszpanki, Węgierki, Niemki oraz Polki.
O pozostałe cztery miejsca premiowane awansem walczy kilka drużyn. W czwartek na ewentualnej porażce Portugalii z Rosją skorzystać mogą Dunki, które zajmują obecnie 2. miejsce w grupie 6 i mają cztery punkty przewagi nad Turczynkami i wspomnianymi Portugalkami.Ciekawie wygląda też sytuacja w grupie 4, gdzie reprezentacje Chorwacji, Czarnogóry i Słowenii mają po sześć punktów. Niewykluczone jednak, że wszystkie trzy awansują na mistrzostwa - do Szwecji pojedzie też bowiem najlepsza drużyna eliminacji z 3. miejsca, a aktualnie jest nią Czarnogóra.
Rywalizację w eliminacjach zakończą weekendowe mecze. Polki w sobotę zagrają w Płocku ze Słowacją.
El. ME 2016 kobiet:
Grupa 1
Białoruś - Norwegia 22:32 (9:15)
Litwa - Rumunia 24:34 (11:20)
Grupa 2
Ukraina - Serbia 26:31 (12:15)
Włochy - Czechy 19;29 (11:15)
Grupa 3
Bułgaria - Holandia 16:45 (8:19)
Austria - Hiszpania 26:33 (12:16)
Grupa 4
Słowenia - Chorwacja 24:23 (9:11)
Macedonia - Czarnogóra / 02.06.2016, godz. 18:00
Grupa 5
Finlandia - Polska 11:33 (3:17)
Słowacja - Węgry 23:32 (12:15)
Grupa 6
Turcja - Dania 23:26 (11:12)
Portugalia - Rosja / 02.06.2016, godz. 20:45
Grupa 7
Szwajcaria - Niemcy 23:25 (14:14)
Islandia - Francja 16:30 (7:15)
Bilety na MŚ 2023 do kupienia za pośrednictwem Eventim!
-
Grieg Zgłoś komentarz
Portugalia przegrała z Rosją 22:25, a więc Dania też się zakwalifikowała. W drugim meczu grupy 4 Macedonia przegrała z Czarnogórą 21:27. -
Grieg Zgłoś komentarz
jeszcze powalczyć Słowacja, ale jej szanse są już czysto matematyczne - musiałaby wygrać z nami w sobotę w miarę wysoko i dodatkowo liczyć na to, że Czarnogóra w ostatnim meczu rozgromi Słowenię.