Polski hegemon fatalny w Europie - podsumowanie sezonu 2015/16 w wykonaniu MKS-u Selgrosu Lublin

MKS Selgros Lublin wykonał swój plan minimum, czyli po raz kolejny obronił tytuł mistrza Polski. Zapraszamy na podsumowanie sezonu 2015/16 w wykonaniu lublinianek.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński

Przed startem sezonu 2015/2016 w Lublinie oczekiwano zdobycia przez MKS kolejnego złotego medalu PGNiG Superlidze, a także lepszej postawy w Lidze Mistrzyń i Pucharze Polski.

W zrealizowaniu powyższych celów miała pomóc doświadczona rozgrywająca Iwona Niedźwiedź, która została sprowadzona w miejsce Doroty Małek (zakończyła sportową karierę).

Ostatecznie lubliniankom udało się wywalczyć 19. tytuł mistrza Polski w historii klubu, ale w pozostałych rozgrywkach już nie było tak różowo. W LM ekipa z Lublina przegrała wszystkie sześć spotkań (w tym dwa z młodą szwedzką drużyną IK Savehof), zaś w PP uplasowała się na trzeciej pozycji.

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (12)
  • JIIIS Zgłoś komentarz
    W skrocie telegraficznym - Chwala i kolejny raz Gratulacje za MP ! Bolesna prawda - jezeli grajac tak przecietnie wygrywamy MP to nie ma sie dziwic, ze pozniej Polskie druzyny osiagaja "sukcesy"
    Czytaj całość
    w sensownych rozgrywkach miedzynarodowych. Przyszly sezon (bez wzmocnienia skrzydla, bramki i z nie znana przyszloscia Kamili i Kristy) rysuje sie w ciemnych barawach, wtedy nawet najgorsza gra przeciwnikow nie pomoze gdy nie bedzie komu grac. Ktos wie jak z gra w LM? Potrzebne beda elimienacje? (Mam nadzieje, ze tak i dziewczyny odpadna - oszedzajac klubowi kasy a nam nerwow)
    • ewela481 Zgłoś komentarz
      A co z Kamą Skrzyniarz i Kristą Repelewską? O tych dziewczynach niepokojąca cisza...
      • Mistrz z Lublina Zgłoś komentarz
        Artykuł żeby tylko coś napisać - głównie bzdety i błędy formalne. Woli przypomnienia klub z Lublina pokonał Norweżki, ale odpadł z dalszej rywalizacji (25-22). Autor chyba niedawno
        Czytaj całość
        przestawił się z mleka na piwo, gdyż nie zauważa podstawowego problemu, który dotyka lubelski klub - coroczne osłabianie zespołu! Najwyższy czas Panie Tomaszu przerzucić się z ''biernego odtwarzacza'' na DZIENNIKARZA. Na Pana miejscu pisząc o niewątpliwych ''sukcesach'' MKSu w europejskich pucharach zacząłbym od zadania pytania odnoszącego się do tego problemu komuś z zarządu klubu (chyba odwagę Pan ma?). Nie ma co ściemniać, w 6-8 zawodniczek na europejskim poziomie nie da się niczego ugrać w Europie, a jak jeszcze dojdą kontuzję tych podstawowych (o czym zapomniał Pan wspomnieć) to blamaż gotowy. Nie wspomniał Pan też o kwestiach finansowych jedynej (jak się nie mylę) sportowej spółki akcyjnej w żeńskiej Super Lidze. Kibice, w tym i ja, chcieliby wiedzieć na co idzie 3mln budżetu, skoro klub notorycznie się osłabia? Ja niestety nie jestem dziennikarzem i mogę tylko się domyślać, ale Pan i Pańscy koledzy po fachu powinni dociekliwej działać na tym polu (szanuję Pana, że swoimi artykułami nikomu w lubelskim klubie Pan nie wchodzi do d...y - w odróżnieniu od redaktorów z innych miast - ale trzeba się rozwijać...). A teraz moje spostrzeżenia i osądy. 1. Trenerki, a w zasadzie powinienem napisać ''Ich brak''. Gdyby ostatni mecz playoff zakończył się naszą przegraną nie oszczędziłbym naszego sztabu wylewając na nie wiadro pomyj. Przypomnę kibicom, że w jednym z wywiadów pomeczowych ktoś zapytał się czego Bancilion nie dostała indywidualnego krycia, a odpowiedź zdumiewa: ,,bo ktoś inny by rzucał''. Pytam się, w perspektywie braku Stasiak w składzie i plastra na Brazylijce, KTO? Zimny w ostatniej akcji Baltiki pokazała w jakiej była formie w tym sezonie, a więc KTO? Generalnie co mecz można by mieć uwagi do trenerek, więc ten temat najlepiej przemilczeć nawet miesiąc po zakończeniu sezonu... 2. Kołowe - w sumie OK, tj. dobrze, ale nie bardzo dobrze, a na pewno nie rewelacyjnie. W sytuacji kontuzji Drabik, początek sezonu to wzięcie ciężaru gry przez Szarawagę (choć np. w Gdyni graliśmy i wygraliśmy bez nominalnej środkowej!) - i w moim odczuciu udane bo Joaśka na pewno wstydu nie przyniosła, tak w lidze, jak i Lidze Mistrzyń. Z czasem widać było u niej postępujące zmęczenie, ale i tak była w lepszej formie niż wracająca po kontuzji (i z kilkoma kg więcej) Joasia Drabik. Pewnie to zabolało Szarawagę i chyba w tym momencie głęboko zastanowiła się nad zmianą klubu - bo zobaczyła na kogo stawiają i będą stawiać trenerki. 3. Bramkarki - jak u kołowych. Kontuzje przeplatane z lepszą bądź gorszą grą, tak Kati, jak i Weroniki. W moim odczuciu Kati była ciut lepsza (a już na pewno w końcówce sezonu), ale trenerki sprawiedliwie dawały im grać po równo. Kati wyjeżdża... i szkoda 4. Lewe skrzydło - ciężko ocenić przez perspektywę playoff bo w sezonie zasadniczym i LM koleżanki praktycznie nie grały ze skrzydłowymi!. Półfinały super, a finały porażka. Kontuzja Koceli, która może zaliczyć sezon raczej do nieudanych, wypożyczenie Nocuń do Nowego Sącza, i zespół ''skazany'' na grę Rolci. W obronie, w grze pozycyjnej rywala, do Gosi nie można mieć większych zarzutów, ale w ataku widać było zmęczenie i lata doświadczenia na karku (bo nie nadążała za młodszymi o dekadę rywalkami - zwłaszcza przy kontrze). Kto oglądał AkademickiME w relacji live stream ten widział, jak na tle doświadczonych koleżanek prezentowała się Dagmara... 5. Prawe skrzydło - jak w przypadku lewego. Niemniej jednak trzeba podkreślić ''uprzywilejowaną'' w oczach trenerek pozycję Brazylijki, której gra była cieniem gry sprzed sezonu. To chyba mocno zabolało Karolinę Bijan i to z tego powodu zdecydowała się odejść. Przypomnę, że Karolina była zmieniana w zasadzie tuż po pierwszej niewykorzystanej 100% okazji, a Jess miała znacznie większy kredyt zaufania, mimo iż sporą część sezonu borykała się z kontuzją łydki. Trzeba się zastanowić czy Karola robi dobrze odchodząc w tym momencie z klubu - ja uważam, że NIE, ale powodzenia... 6. Środek rozegrania - w miarę OK, ale trzeba odmiennie spojrzeć nba grę obronną i atak. Iwona do momentu odniesienia kontuzji, która wyeliminowała ją z playoff, rodziła sobie znacznie lepiej od koleżanek i jej brak w najważniejszych momentach był aż nadto zauważalny. O ile Charzyńska przesunięta za Gęgę w miarę radziła sobie w obronie, o tyle Kama w ataku prezentowała się dość przeciętnie (a Edzia popełniała mnóstwo strat i błędów w ataku). Ogólnie atak należy ocenić mizernie, ale tutaj też można by napisać o ''kunszcie'' trenerskim... Ponadto trzeba wspomnieć o problemach zdrowotnych Kamili, oraz o tym, że Edzia mimo młodego wieku grała niemal cały sezon w pełnym wymiarze (i to na różnych pozycjach). 7. II linia - w obronie bardzo dobrze (zwłaszcza Marta i Alesia klasa sama w sobie), w ataku dość przeciętnie, ale tutaj też można by napisać o ''kunszcie'' trenerskim... Ponadto Krista i Alesia borykały się z problemami zdrowotnymi, a w końcówce sezonu pech dotknął też grającą coraz lepiej Kasię Kozimur, której sezon w sumie nie wiem jak ocenić (bo mam wrażenie, że cofa się w rozwoju w Lublinie). Marta Gega dla mnie MVP sezonu!
        • Montana Zgłoś komentarz
          Niestety trudno się z tym wszystkim nie zgodzić. Gdyby nie XIX Majster, to sezon byłby całkiem stracony.Bez dwóch zdań, to był jeden z najgorszych sezonów Montexu. Ktoś z boku powie,jak
          Czytaj całość
          to możliwe przecież zdobyliście Mistrza.Jako kibić biało-źielonych z dwudziestoletnim stażem, powiem tylko że tak słabego sezonu w naszym wykonaniu nie pamiętam, a końcowy triumf w lidze to głownie zasługa zawodniczek i kibiców. Mistrzostwo nie może nam przysłonić problemów które Mamy!!!Bo szybko znajdziemy się w czarnej dup...Nie podoba Mi się prowadzenie zespołu przez nasze byłe super zawodniczki, nie podoba Mi się zarządzanie od góry klubem i rozbudowana do granic możliwości administracja. W tym klubie potrzebna jest osoba z Charyzmą zarówno na stołku Prezesa jak i Trenera.Dopóki się to nie zmieni, będzie cięzko sportowo i organizacyjne wskoczyć na poziom wyżej.
          • Observator Zgłoś komentarz
            Kasa Panowie, Kasa - patrzcie co się dzieje w Górniku Łęczna :( ! Mówicie o Lidze Mistrzów - a czy pewny jest ponowny w niej udział ? Póki co Drużyna "Inwalidka" - bez prawego
            Czytaj całość
            skrzydła i z nową bramkarką - juniorką ! Kasa Panowie - kasa rozwiąże wszystkie wątpliwości i problemy :) !
            • Marek Jacek Nowakowski Zgłoś komentarz
              A prawda jest taka, że lubelska drużyna z sezonu na sezon staje się coraz słabsza. To, że kolejny już raz nasze dziewczyny obroniły mistrzostwo świadczy nie o utrzymującej się dobrej,
              Czytaj całość
              stabilnej , mistrzowskiej formie, tylko o słabości naszej ligi i bardzo niskim poziomie rozgrywek kobiecej ekstraklasy. Dowód? Konfrontacja z ligą mistrzyń w sposób ewidentny pokazała miejsce naszych mistrzyń w Europie. W pozostałych rozgrywkach europejskiej ligi zresztą też. Bez konkretnych wzmocnień i to tych wzmocnień z górnej półki , czarno widzę dalszą hegemonię Montexu na poziomie krajowym o poziomie europejskim nie wspominając. Druga sprawa: Przykro to mówić, bo Sabinę Włodek zawsze ceniłem jako jedną z najlepszych zawodniczek w historii tej dyscypliny w naszym kraju, ale myślę, że trzeba jednak pomyśleć o zmianie na stanowisku trenera bo na tę funkcję się nie nadaje. Zbyt wiele nastąpiło wahań formy, przegrane, które nigdy nie powinny się przytrafić. Błędy Sabiny Włodek były widoczne i kierownictwo klubu musi sobie z tego zdawać sprawę i wyciągnąć właściwe wnioski. Rozumiem, że istnieją bardzo poważne ograniczenia - kasa - ale wiele popełnionych błędów można było uniknąć bez udziału dużych pieniędzy. Liczę na chłodną ocenę, analizę i wyciągnięcie właściwych wniosków przez kierownictwo klubu bo chciałbym aby mój zespół, któremu kibicuje jeszcze od lat 90. powrócił do swojej świetności , którą kreowały takie nazwiska, jak Anna Ejsmont, W. Luberecka, S. Włodek, N. Martynienko, Majerek, Dorota Małek, M. Marzec czy Iza Puchacz, itd...