- Najbardziej zależy mi na regularnej grze. Szkoda, że teraz nie ja o tym wszystkim decyduję. Piłka jest po stronie Barcelony. Muszę tam pojechać, to ostatnia informacja, jaką otrzymałem - mówił blisko miesiąc temu w rozmowie z WP SportoweFakty Corrales.
Sprawa hiszpańskiego golkipera w ciągu miesiąca nie znalazła rozwiązania. 25-latek jest w trudnej sytuacji. FC Barcelona Lassa, z której Corrales był wypożyczony do Orlen Wisły Płock, nie wyraziła zgody na jego pozostanie w Polsce. Klub odrzuca też propozycje wykupienia jego kontraktu lub wypożyczenia do innych drużyn.
Corrales nie może liczyć na występy w katalońskiej ekipie. Barcelona ma swych szeregach dwóch bramkarzy, a poza tym nie chce stawiać na golkipera, który w lipcu 2017 roku przeniesie się do Paris Saint-Germain HB. Na razie nie zanosi się jednak na to, by Hiszpan mógł zmienić klub już teraz.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Tkaczyk: Polaków stać na medal olimpijski (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
PSG złożyło Barcelonie dwie oferty wykupienia jego kontraktu, ale obie zostały odrzucone. Hiszpańskie media informowały kilka miesięcy temu, że 25-latek ma wpisaną w umowie klauzulę w wysokości 1 miliona euro. Tyle nie da za niego żadna drużyna.
Oprócz PSG o wypożyczenie Corralesa starają się Orlen Wisła i trzecia drużyna Bauhaus Ligi ASOBAL, Fraikin BM Granollers. Obie za pozyskanie Hiszpana będą musiały jednak zapłacić. Negocjacje trwają, Barcelona nie chce jednak ustąpić i zmniejszyć swoich żądań.
Jeśli Wiśle nie uda się ponownie wypożyczyć Corralesa, trener Piotr Przybecki będzie polegał na wracającym do drużyny Adamie Morawskim oraz Marcinie Wicharym, o ile ten przedłuży wygasający kontrakt.