Choć wiele osób spodziewało się łatwej przeprawy, zespół Oranje postawił naszej kadrze trudne warunki. Reprezentacja Polski wywalczyła przed meczem w Sitttard zaliczkę o wysokości sześciu bramek. Rewanż odbędzie się środę.
- To zarazem niedużo i niemało. Jestem pewien, że do Sittard pojedziemy jeszcze lepiej zmotywowani i jeszcze lepiej przygotowani. Nie będziemy patrzeć na wynik w Katowicach. Jedziemy tam, żeby walczyć o zwycięstwo - powiedział po spotkaniu trener Tałant Dujszebajew.
- Holandia niczym nas nie zaskoczyła. To my popełniliśmy wiele łatwych błędów. Dlatego nie zagraliśmy najlepszego meczu, ale to też jest dla nas nauczka. Mam nadzieję, że popracujemy nad tym i wyeliminujemy z naszej gry mankamenty - przyznał selekcjoner.
Przed konfrontacją na terenie Holendrów szkoleniowiec dokona w składzie dwóch lub trzech zmian. Do drużyny na pewno dołączy Marcin Wichary z Orlen Wisły Płock.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Irlandia Północna ma poważny problem. "Nie zazdroszczę im"