Dwumecz ze Szwecją w ramach eliminacji do MŚ 2017 we Francji był dla szkoleniowca tym ostatnim. Bośnia i Hercegowina musiała uznać wyższość Trzech Koron i nie zakwalifikowała się na mistrzostwa.
Jak mówi selekcjoner, końcowy wynik nie miał wpływu na jego decyzję. Nawet gdyby jego drużyna wywalczyła bilety na mundial, Dragan Marković zapewnił, że nie prowadziłby dalej kadry.
Po pięciu latach pracy z reprezentacją trener wyjedzie do niemieckiego Willstätt i tam będzie kontynuował swoją karierę.
ZOBACZ WIDEO Ukraina - Irlandia Północna. Zobacz animacje bramek (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Źródło artykułu: