Zmiany w Bundeslidze? Jeszcze nie w tym roku

WP SportoweFakty / Piłka ręczna
WP SportoweFakty / Piłka ręczna

Władze DKB Handball Bundesligi pozostają nieugięte. Kluby nie zdołały przeforsować swojego projektu, by zwiększyć liczbę zawodników na spotkania ligowe.

W tym artykule dowiesz się o:

Najlepsze niemieckie kluby w trakcie sezonu rozgrywają niejednokrotnie po 3 spotkania w tygodniu. Do 34 ligowych kolejek dochodzą jeszcze pojedynki w Lidze Mistrzów i Pucharze Niemiec. Ekipy, które do końca sezonu będą walczyły na trzech frontach rozegrają zdecydowanie powyżej 50 potyczek.

Przy takim natłoku spotkań czołowe zespoły DKB Handball Bundesligi zaproponowały, by zwiększyć liczbę zawodników w meczowej kadrze z 14 do 16, tak jak ma to miejsce w rozgrywkach międzynarodowych.

Sami zawodnicy byli orędownikami zmian. Swoje racje przedstawił m.in. Steffen Weinhold, gracz THW Kiel. Zebry dotknęła w tym roku plaga kontuzji i trener Alfred Gislason w trakcie sezonu musiał sięgnąć po posiłki. Do Kilonii w trybie awaryjnym trafili m.in. Blazenko Lacković i Dener Jaanimaa.

- Piłka ręczna staje się coraz szybsza, nie brakuje twardej gry, a my musimy rozgrywać coraz więcej spotkań. Konieczne jest rozłożenie ciężar na innych graczy. Moim zdaniem szesnastu zawodników w kadrze to właściwa droga. Trenerzy tym samym będą mogli nieco nas odciążyć - stwierdził Weinhold, który w sezonie 2015/2016 nie uniknął poważnych kontuzji i THW w decydujących spotkaniach musiało sobie radzić bez podstawowego gracza.

Na spotkaniu w Dusseldorfie władze ligi odrzuciły jednak projekt i przynajmniej w sezonie 2016/2017 trenerzy będą mieli do dyspozycji 14 szczypiornistów. Niewiele zmieniło się też w kwestii rozstrzygania o miejscu w tabeli przy równej ilości punktów. W Bundeslidze nadal liczyć się będzie bilans bramkowy, choć kluby sugerowały, by decydowały bezpośrednie pojedynków między zainteresowanymi stronami.

ZOBACZ WIDEO Radosław Majewski: 4:1 nie wzięło się z niczego (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: