W Mariborze spotkały się dwa zespoły biorące udział w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Tunezyjczycy mieli już za sobą pierwszy mecz towarzyski (porażka z Niemcami), Słoweńcy z kolei dopiero rozpoczynali sparingi.
Zespół z Afryki udowodnił, że dysponuje sporym potencjałem w ataku. Wystarczyło kilka minut, by Wael Jallouz i koledzy wyszli na prowadzenie 7:5. Podobnie jak w meczu z Niemcami regularnie trafiali Amine Banour i Oussama Boughanmi. Im dłużej trwał pojedynek, tym bardziej uwidaczniała się przewaga Słoweńców. Sporo piłek docierało na skrzydło, gdzie czekał niezawodny Gasper Marguc.
Tunezyjczycy próbowali ratować sytuację obroną 5-1, jednak na dobrze dysponowanych rywali było to za mało. Słoweńcy wypracowali sobie siedmiobramkową przewagę, którą zdołali jeszcze powiększyć tuż przed końcem pojedynku. Bardzo dobry występ zaliczył nowy gracz Vive Tauronu Kielce, Dean Bombac. Rozgrywający cztery razy trafił do siatki. Zespoły rozegrają rewanż w niedzielny wieczór.
Słowenia - Tunezja 33:25 (15:14)
Najwięcej bramek: dla Słowenii - Gasper Marguc 7, Blaz Janc 6, David Cingesar, Dean Bombac 4; dla Tunezji - Wael Jallouz 5, Oussama Bouganmi 4.
ZOBACZ WIDEO Kraśnicki: Leszek Krowicki to najlepszy kandydat (źródło TVP)
{"id":"","title":""}